
"Janku, przecież kopaliśmy ostatnio piłkę na Agrykoli. Chyba musimy przerobić Twoje uprzedzenia w sejmowej saunie" – napisał na Twitterze poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń. To odpowiedź na słowa Jana Tomaszewskiego z PiS, który stwierdził, że nie wyobraża sobie, by mógł iść z gejem po meczu do sauny.
REKLAMA
Biedroń zaprasza Tomaszewskiego do sauny, bo ten na antenie TVN 24 ostro wypowiedział się o homoseksualistach w sporcie. Według niego w Polsce powinno być takie samo restrykcyjne prawo jak w Rosji, a on sam nie wyobraża sobie funkcjonowania z gejem w jednej szatni. "Futbol jest grą męską, kontaktową i nie wyobrażam sobie, bym mógł iść z gejem po meczu do sauny. Ja ich toleruję, ale nie zaakceptuję. W Ameryce to zaakceptowano. Ja tego nie zrobię, bo taki jest mój światopogląd" – stwierdził.
Z byłym reprezentantem Polski polemizował Wiaczesław Melnyk, koordynator projektu "No Place for Homofobia in Sports" z Kampanii przeciw Homofobii. "Gracze homoseksualni są wykluczani ze sportu. A pan kojarzy orientację seksualną z seksem, a tak nie jest w rzeczywistości" – zaznaczył.
Słowa Tomaszewskiego komentują użytkownicy Twittera. "Jan Tomaszewski jest postacią groteskową - jemu trudno by było rozebrać się przy geju - mnie trudno by było znaleźć temat z nim do rozmowy" – napisał krytyk filmowy Tomasz Raczek. "Ed Miszczak zarządził, że Tomaszewski i Biedroń mają w szatni szafki obok siebie. Przy okazji meczu Politycy vs. Gwiazdy TVN" – żartuje dziennikarz "Wprost" Michał Majewski.
