Reklama.
"W wielu regionach nie udało się zapobiec sztucznemu pompowaniu kół. Znowu są noce cudów. W Małopolsce w przeddzień zamknięcia list uprawniających do udziału w głosowaniu wpisano do Platformy kilkaset osób" – skarży się w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jarosław Gowin.
Będę pracował merytorycznie, poszerzę swój program o kolejne obszary, w których nie podoba mi się polityka rządu Tuska. Będę jeździł po Polsce i spotykał się z ludźmi Platformy oraz z naszymi rozczarowanymi zwolennikami. Wolę działać oddolnie, licząc na długofalowy rezultat, a nie negocjować z Tuskiem w gabinecie zadymionym od cygar.