Radosław Sikorski chwali Rosję za postawę ws. Syrii
Radosław Sikorski chwali Rosję za postawę ws. Syrii Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

"To Rosja, a nie Zachód, właściwie dostrzegła, że w wojnie syryjskiej nie ma prostego podziału na autorytarny reżim i demokratyczną opozycję" – mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" szef MSZ Radosław Sikorski.

REKLAMA
Minister Sikorski jest zdania, że w sprawie konfliktu syryjskiego Rosja miała sporo racji, ale myli się, gdy twierdzi, że reżim nie użył broni chemicznej. Nie zmienia to faktu, że dziś ma do odegrania w tej kwestii główną rolę. "Uważam, że optymalnym scenariuszem byłoby prawdziwe i wiarygodne chemiczne rozbrojenie Syrii pod kontrolą międzynarodową. Z czołową rolą Rosji. Bo Rosja jako główny dostarczyciel broni dla Syrii (…) ma interes w tym, aby nie doszło do uderzenia wojskowego na reżim Asada" – podkreśla w rozmowie z "Rz".
Powtarza tym samym scenariusz dyplomatycznego rozwiązania sporu wokół syryjskiej broni chemicznej, który zaproponował ostatnio szef rosyjskiej dyplomacji, a którego współautorstwo przypisuje się właśnie Sikorskiemu.
Pytany o polską rolę w konflikcie syryjskim, minister podkreśla, że "Polska była i jest dla świata użyteczna". "Myślę, że mamy powód do satysfakcji, że polskie stanowisko jest wyważone. Reszta świata podziela moralne potępienie używania broni chemicznej, ale i coraz bardziej naszą wstrzemięźliwość wobec użycia siły, bo jej skutki będą wielorakie, nie tylko pozytywne" – mówi.
Sikorski rekonstruuje też rozmowy, jakie toczyły się między polskimi władzami a przedstawicielami amerykańskiej administracji w sprawie Syrii.
Radosław Sikorski

Dzwonił sekretarz stanu, potem wiceprezydent. Ja rozmawiałem o scenariuszu – Syria, z dużym udziałem Rosji, oddaje arsenał broni chemicznej społeczności międzynarodowej – z sekretarzem Kerrym dwukrotnie. W Wilnie to stanowisko poparła grupa szefów dyplomacji państw UE z Europejskiej Partii Ludowej, wręczyliśmy to stanowisko Kerry'emu na piśmie. Nie wiem, czy moje rozmowy miały tak duże znaczenie, jak pisze np. „Die Welt" czy „New York Times".

źródło: "Rzeczpospolita"

W środę w materiale opublikowanym na stronie internetowej dziennika "Die Welt" mogliśmy przeczytać, że "amerykańskie uderzenie wojskowe w Syrii wydawało się przesądzone aż do chwili, kiedy szef dyplomacji USA John Kerry usłyszał o pewnym pomyśle, który powstał w Polsce". Pomysł ten przewiduje oddanie syryjskiego arsenału chemicznego pod międzynarodową kontrolę, co ma zapobiec interwencji Stanów Zjednoczonych w tym kraju.
Dziennikarz "New York Times'a" sprecyzował potem, że rola szefa polskiej dyplomacji nie była tak znacząca. Konsultował nową inicjatywę, ale to nie on był jej autorem.
Źródło: "Rzeczpospolita"