Jacek Żalek odchodzi z Platformy Obywatelskiej
Jacek Żalek odchodzi z Platformy Obywatelskiej Fot. Jędrzej Wojnar / Agencja Gazeta

W ciągu ostatnich miesięcy konserwatywni "trzej muszkieterowie", czyli John Godson, Jarosław Gowin i Jacek Żalek, wspólnie stawiali czoła władzom PO, co rusz łamiąc partyjną dyscyplinę i mówiąc o konieczności skorygowania działań Platformy. Po porażce, jakiej Gowin doznał w wyborach na przewodniczącego partii, "muszkieterowie" złożyli jednak broń. Pierwszy odszedł z PO Godson. Po nim z szeregów Platformy wystąpił Gowin. Dzisiaj dołączył do nich Żalek. – Odchodzę z Platformy Obywatelskiej. Moim hasłem wyborczym było "Serce do walki", a nie "Zakneblowane usta" – oznajmił Żalek podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

REKLAMA
Oświadczenie Żalka nie jest zaskoczeniem. Niedawno poseł został ukarany 3-miesięcznym zawieszeniem w prawach członka Klubu Parlamentarnego PO za wyłamywanie się z dyscypliny partyjnej. To właśnie ta decyzja przekonała Żalka do opuszczenia Platformy. Według niego w partii nie ma teraz miejsca na dialog, o czym świadczy "zamykanie ust" posłom niezgadzającym się z działaniami władz PO i rządu.

Żalek
podkreślił, że kiedy przyszedł do PO, była ona ugrupowaniem, które chciało "rozwiązywać problemy". Teraz jednak w Platformie brakuje energii do podejmowania pozytywnych działań. Co więcej, w ciągu ostatnich lat rządy PO-PSL wprowadziły zmiany sprzeczne z przedwyborczymi obietnicami. – Miliony Polaków zaufało nam, że będziemy budować najwięcej autostrad, budujemy zaś najdrożej, że obniżymy podatki, podnosimy je, że podniesiemy poziom edukacji, on się obniża, że stworzymy nowe miejsca pracy, ich dla młodych ludzi nie ma – wyliczał świeżo niezrzeszony poseł.
Żalek liczy, że Jarosław Gowin zdoła utworzyć wokół siebie nowy ruch polityczny. – Mam nadzieję, że minister Gowin przywróci nadzieję tym Polakom, którzy czują, że dzisiaj nie są reprezentowani w Sejmie – oświadczył poseł. Po jego odejściu koalicja PO-PSL dysponuje w Sejmie 232 posłami, przekraczając próg większości bezwzględnej tylko dwoma głosami. Wciąż może jednak liczyć na wsparcie części posłów niezrzeszonych.
logo
Twitter.com
logo
Twitter.com
logo
Twitter.com

"Trzej muszkieterowie" opuścili PO
Żalek był ostatnim "muszkieterem", który ostał się w Platformie. 27 sierpnia jej szeregi opuścił Jogn Godson, podkreślając, że bardzo rozczarowało go postępowanie władz partii, które dyscyplinowały posłów w głosowaniach dotyczących spraw "sumienia i światopoglądu". – Przykładem jest ostatni projekt ustawy dotyczącej związków partnerskich. Pomimo wyniku głosowania nadal wywierany jest nacisk na osoby, które nie głosują „za”, przez co stawiane są poza PO – napisał Godson w pożegnalnym liście do członków PO.
Gowin odszedł w miniony poniedziałek. W swoim oświadczeniu były minister sprawiedliwości podkreślił, że nie może pogodzić się z kierunkiem, w jakim PO zmierza pod rządami Donalda Tuska.

List Jarosława Gowina

Szanowni Państwo! Przez ostatnie miesiące walczyłem o powrót Platformy do naszych korzeni. Dziś doszedłem do granicy, gdy lojalność wobec własnej partii staje w konflikcie z lojalnością wobec obywateli. Dlatego podjąłem decyzję o wystąpieniu z Platformy Obywatelskiej.

Musimy sprzeciwić się polityce Tuska, Kaczyńskiego i Millera. Musimy sprzeciwić się polityce zadłużania Polaków, podnoszenia podatków, utrudniania życia przedsiębiorcom, polityce traktowania obywateli jak dzieci, które wolą słuchać miłych kłamstw i pustych obietnic, niż trudnych prawd.

Wierzę w Polaków. W czasie podróży w ostatnich miesiącach spotkałem tysiące fantastycznych osób ciężko pracujących na sukces swój i swoich dzieci. Byłem zaskoczony jak wielu z Was wzywa mnie do zdecydowanych działań i jak wielu z Was deklaruje gotowość włączenia się w te działania. Wierzę, że Wasza energia wniesie nową jakość do polskiej polityki.

W najbliższym miesiącu ogłoszę swoje plany. Powiem jak i z kim chcę zmieniać Polskę. Wrócę także do podróży po całym kraju – po to, by spotykać się z Wami i rozmawiać co wspólnie możemy zrobić dla Polski. Do zobaczenia! Jarosław Gowin