Sygnatariusze listu apelują o udział w warszawskim referendum
Sygnatariusze listu apelują o udział w warszawskim referendum
Reklama.
Podpisane pod listem osobistości ze świata sztuki, kultury i nauki przekonują, że mieszkańcy na prawdę mają wpływ na zmiany w mieście.
Fragment apelu

Już teraz obserwujemy jak jego perspektywa wpływa na władze miasta. Decyzje, które jeszcze kilka miesięcy temu wydawały się niemożliwe, dziś stają się rzeczywistością. Jest to najlepszy dowód na znaczenie zaangażowania mieszkańców w sprawy publiczne. Jakość rządów zależy od nas!

W liście organizatorzy akcji przypominają, że miasto stanowi własność jego mieszkańców, a referendum jest "działaniem obywateli zatroskanych o stan miasta".
Autorzy listu zwrócili też uwagę, że dyskusja o referendum zaczyna przypominać przepychankę między dwiema największymi partiami w kraju.
Fragment apelu

Warszawianko i warszawiaku, 13 października staw się w swojej komisji wyborczej i oddaj głos. Głosuj jak chcesz - ważne, że to zrobisz. Pokażmy, że miasto jest nasze.

Pod apelem podpisało się pod nim 20 osób. Oprócz Ryszarda Bugaja i Jacka Poniedziałka zrobili to: Michał Lorenc, Olga i Wiesław Johann, Bohdan Jałowiecki, Kinga Dunin, Marcin Wolski, Artur Żmijewski, Tomasz Lec, Barbara Jezierska, Jakub Żulczyk, Jacek Raciborski, Maciej Gdula, Redbad Klijnstra, Ilona Łepkowska, Mirosław Chojecki, Piotr Paziński i Janusz Sujecki.