Reklama.
Historia jakich wiele, ale tylko przez moment. Pewien Amerykanin próbował poderwać kobietę w Starbucksie. Nie szło mu najlepiej, ale w końcu dostał numer. I tutaj typowe zagrania się kończą, bowiem jeszcze tego samego dnia jego "wybranka" otrzymała dość – lekko mówiąc – osobliwe nagranie.