
Janusz Dzięcioł, który wygrał pierwszą edycję programu "Big Brother", podbił serca widzów i wyborców. Ci drudzy bowiem dwukrotnie wybrali go posłem z list Platformy Obywatelskiej. Teraz jednak były strażnik miejski ma zamiar startować w wyborach na prezydenta Grudziądza. Jako kandydat niezależny, bo na wsparcie PO nie liczy.
REKLAMA
Gdy Dzięcioł został posłem, media czasem śledziły jego pracę, ale szybko zrezygnowały. Janusz Dzięcioł był takim samym posłem, jak uczestnikiem "Big Brothera" - nie rzucał się w oczy, nie był bohaterem afer i skandali, nawet nie wypowiadał się za często w mediach.
Teraz były strażnik miejski przyznał w rozmowie z TVP Bydgoszcz, że zamierza odejść z Platformy Obywatelskiej. Chce bowiem kandydować na stanowisko prezydenta Grudziądza.
Partia Donalda Tuska już ma na to kandydata - obecnie rządzącego tam Roberta Malinowskiego. Dzięcioł, mając świadomość, że nie dostanie poparcia od partii, zamierza z niej odejść i wystartować w wyborach jako kandydat niezależny.
Źródło: dziennik.pl
