Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewnia, że w Warszawie działacze PO nie pompują kół.
Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewnia, że w Warszawie działacze PO nie pompują kół. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznaje, że podczas kampanii referendalnej przekonała się, że dzisiaj obywatele oczekują nie tylko sprawnego zarządzania miastem, ale także rozmowy. A także głośnego mówienia o dymisjach współpracowników, którzy zawiedli. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" wyjaśnia, że wcześniej także wymieniała niesprawnych dyrektorów, ale robiła to po cichu. Odrzuca też zarzuty o niedopełnienie obowiązków organizacyjnych przy referendum.
Hanna Gronkiewicz-Waltz
prezydent "Warszawy"

Na około 1200 chętnych do dopisania się do list, odmówiliśmy raptem 16 osobom — z przyczyn formalnych. Z tego 2 osoby odwołały się do sądu i w obu przypadkach sąd te skargi oddalił. Obwieszczenia burmistrzowie wywieszali dokładnie tak samo, jak przy innych wyborach. Sprawę obwieszczeń sprawdzał komisarz wyborczy i uznał, że spełniliśmy wszystkie wymogi. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Rzeczpospolita"

Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznaje też, że dzięki kampanii referendalnej PO wyciągnęła wnioski na zbliżające się kampanie wyborcze – przede wszystkim rozmowa z obywatelami. Jednak najpierw ugrupowanie musi się uporać z problemami wewnętrznymi, jakie pojawiły się podczas wyborów struktur. Aby zmniejszyć ich prawdopodobieństwo w warszawskiej PO urzędująca prezydent zastąpiła Małgorzatę Kidawę Błońską, która w bezpośrednim starciu mogłaby przegrać z Marcinem Kierwińskim, człowiekiem Grzegorza Schetyny. Gronkiewicz-Waltz zapewnia, że głośny problem pompowania kół w stolicy nie występuje.
Wydaje się jednak, że po referendum wszystko wróciło do normy – taki wniosek można wysnuć z awantury z remontem trasy AK w Warszawie. To jedna z najważniejszych przelotówek w stolicy, którą dziennie przejeżdżają dziesiątki tysięcy aut z całej Polski. Rozpoczęto tam remont – i od razu cała okolica oraz Trasa Toruńska (przedłużenie trasy AK) się zakorkowały. Okazało się, że na remont... nie było zgody ratusza.

Źródło: "Rzeczpospolita"