Reklama.
Choć w dzisiejszych czasach mafijne porachunki rzadko już rozgrywają się na oczach postronnych świadków – na stacjach benzynowych czy w centrach handlowych – zorganizowane grupy przestępcze wciąż mają pod swoją kontrolą pokaźne arsenały broni, których nie wahają się użyć wobec swoich konkurentów – pisze “Rzeczpospolita”.
Z krajów WNP jest dzisiaj ciężko przemycić broń, rzeczywiście łatwiej przewieźć ją z Czech czy Słowacji. Jakaś część broni jest składana przez rusznikarzy. CZYTAJ WIĘCEJ