Kierowca  przyznał się do winy. Zasnął za kierownicą
Kierowca przyznał się do winy. Zasnął za kierownicą Fot: TVN24

Są zarzuty dla kierowcy autobusu, który w sobotę spowodował wypadek w małopolskich Jadownikach, w wyniku którego rannych zostało 14 osób. Mężczyzna przyznał się do winy i wyjaśnił, że zasnął za kierownicą. Przekonuje jednak, że jechał autokarem od zaledwie dwóch godzin. Prokuratura postawiła mu zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.

REKLAMA
Zabrane prawo jazdy, policyjny dozór i zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym -to konsekwencje, które ponosi kierowca autobusu linii Polski Bus, który w sobotę spowodował wypadek w Jadownikach pod Brzeskiem. 37-latek poinformował śledczych, że zasnął za kierownicą i ocknął się za późno, by uniknąć zderzenia z ciężarówką, która stała na czerwonym świetle.
– Mężczyzna przyznał się do winy. Nie był długo za kierownicą. Jechał autokarem od około dwóch godzin – powiedziała Radiu Kraków prokurator Elżbieta Potoczek-Bara.
Autobusem linii Polski Bus relacji Rzeszów-Gdańsk podróżowało w sumie 57 osób. Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 94 w Jadownikach koło Brzeska. W wyniku zderzenia z ciężarówką karoseria autobusu została rozerwana, a pasażerowie wypadli z siedzeń. W wypadku rannych zostało 14 osób w tym jedna ciężko. Najciężej ranna została obywatelka Ukrainy, której lekarze musieli częściowo amputować nogę.

Źródło: "Radio Kraków"