Wszystko poszło o to, że Beata Kempa kiedyś pojechała na szczyt kobiet do Malezji - klasą biznes, za pieniądze podatników. Zdaniem Janusza Palikota - szczyt był poświęcony genderowi, a posłanka SP wykazuje się teraz "obłudą i hipokryzją", skoro walczy z gender. Kempa jedna na Twitterze odpowiadała, że ona podczas szczytu brała udział w panelach nie dotyczących gender. Walka zakończyła się z wynikiem 1:0 dla Beaty Kempy - Janusz Palikot już nie odpowiedział na jej Twitterowe ciosy.