Donald Tusk nie chce komisji ws. Macierewicza i likwidacji WSI. Zdaniem Palikota, premier stchórzył
Donald Tusk nie chce komisji ws. Macierewicza i likwidacji WSI. Zdaniem Palikota, premier stchórzył Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

- Strach rządzi Tuskiem. Tusk stchórzył przed Macierewiczem - powiedział dzisiaj Janusz Palikot. Skomentował w ten sposób zapewnienie premiera, że nie chce on komisji śledczej ws. Macierewicza i likwidacji WSI. Słowa Palikota cytowały wszystkie dzienniki telewizyjne. Czy faktycznie Donald Tusk przestraszył się Antoniego Macierewicza?

REKLAMA
Twój Ruch już od kilku miesięcy domaga się komisji śledczej, która miałaby sprawdzić działalność Antoniego Macierewicza przy likwidacji WSI. Ostatnio temat ten nabrał rozpędu, bo kilku polityków PO poparło pomysł TR. Wszyscy jednak czekali na ostateczny sygnał od premiera, czy taka komisja ma powstać.
Donald Tusk na konferencji prasowej stwierdził, że nie tylko nie chce komisji śledczej ws. Macierewicza, ale też będzie przekonywał innych polityków PO, by takiej komisji nie popierali. Premier wyjaśnił, że nie chce doprowadzić do "erupcji informacji na temat służb".
Dziennikarz RMF FM Roman Osica wskazał na Twitterze, że decyzja premiera mogła zostać podjęta na skutek... wypowiedzi Macierewicza z poprzedniego dnia. Poseł PiS w rozmowie z Kamilą Biedrzycką na antenie TVP.Info zadeklarował, że stanie przed każdym gremium i jest gotów zeznawać.
Janusz Palikot uznał z kolei słowa premiera za przejaw strachu. - Tusk stchórzył przed Macierewiczem - powiedział lider Twojego Ruchu. Ta wypowiedź okazała się hitem wieczornych wiadomości telewizyjnych. Praktycznie wszystkie stacje zrobiły materiały o komisji śledczej i cytowały Palikota.
Stanowisko Donalda Tuska w tej sprawie, choć teoretycznie zamknęło politycznie możliwość powołania takiej komisji, wzbudziło również sporo kontrowersji. Zarówno politycy, jak i wielu dziennikarzy, domaga się prześwietlenia działalności Macierewicza. Przypomnijmy bowiem, że nawet wewnętrzny raport PiS ostro krytykował jego pracę w służbach.
Waszym zdaniem, Tusk faktycznie stchórzył, czy podjął słuszną decyzję, która oszczędziła nam politycznego cyrku?