Michał Rusinek, który zarządza majątkiem zmarłej w tym roku poetki Wisławy Szymborskiej zapowiada, że z pieniędzy pozostawionej przez nią w testamencie powstanie najpoważniejsza w Polsce nagroda literacka. Noblistka pozostawiła po sobie trzy i pół miliona złotych – dokładnie tyle ile wynosiła Nagroda Nobla.
Sekretarz Szymborskiej w programie Konrada Piaseckiego "Kontrwywiad" w RMF zapowiada: – Trwają rozmowy z jednym z banków, który mam nadzieję, będzie nie tylko skarbonką, ale swego rodzaju partnerem fundacji i nagrody. Pieniądze będą wypłacane z odsetek i od sponsorów, tak by nie uszczuplać podstawy funduszu, podobnie jak działa Nagroda Nobla.
Pierwszą edycję rozdania nagród im. Wisławy Szymborskiej Rusinek zapowiada już na 2013 rok. Zapytany o to, czy będzie jedna kategoria czy kilka mówi: – Na razie jeszcze nie wiemy, te decyzje przed nami. Zarówno w testamencie, jak i w statucie, który sporządziła także pani Szymborska, jest tylko taka informacja, że to ma być nagroda literacka, nagroda za pracę literacką – tłumaczy sekretarz poetki. Nie wiadomo jeszcze jak nagroda im. Szymborskiej będzie się odnosiła do innej, która też jest zapowiadana: – Równocześnie, mniej więcej w tym samym czasie, jak się okazuje, powstaje nagroda im. Zbigniewa Herberta. Musimy się właśnie teraz dogadać, żeby ze sobą przypadkiem nie konkurować.
Choć pozostawiona suma równa się dokładnie tej z 1996 roku, którą otrzymała od króla Szwecji, nie są to te same pieniądze. Część za życia przeznaczyła na różne cele: – Głównie zajmowała się rozdawnictwem i rzeczywiście wspierała różne instytucje, prosząc za każdym razem, żeby te instytucje nie chwaliły się tym za nadto. Oddała, jak obliczyłem, około połowy tego, co dostała, na cele charytatywne czy kulturalne – dodaje Rusinek. Z drugiej strony poetka godziwie zarabiała: – Poezja pani Szymborskiej się bardzo dobrze sprzedawała, nieelegancko mówiąc, w wielu krajach, na przykład we Włoszech czy w Ameryce, więc tak naprawdę, ona sporo zarobiła, a że faktycznie nie ceniła luksusu jakoś szczególnie, więc też, wprawdzie zmieniła sobie mieszkanie z takiego na czwartym piętrze bez windy na takie na pierwszym piętrze, ale niewiele większe i także w bloku, także skromne i właściwie nic poza tym sobie nie kupiła.
Obecnie najbardziej znana polska nagroda literacka to Nike, która wyróżnia najlepszą według jury książkę roku. Oprócz statuetki fundatorzy – "Gazeta Wyborcza" i Fundacja Agory – przyznają zwycięzcy sto tysięcy złotych. Również taką sumę wypłaca się razem z główną częścią Nagrody Literackiej m. st. Warszawy, która ma jeszcze trzy mniejsze kategorie. Paszport Polityki przyznawany także dla pisarzy to dziesięć tysięcy złotych.
Ile będzie wynosiła nagroda im. Wisławy Szymborskiej? Na pewno duża suma byłaby dla wyróżnionych nią pisarzy sporą pomocą w dobie drastycznie niskiego poziomu czytelnictwa.