Miejmy nadzieję, że to już koniec pogoni za wiadomościami o Mariuszu Trynkiewiczu. Jak donosi „Fakt”, wypuszczony na wolność pedofil pod zmienioną tożsamością został wywieziony za granicę. Zwyrodnialec na koszt podatnika zamieszkał u jednego z naszych południowych sąsiadów pod zmienionym imieniem i nazwiskiem.
Według „Faktu” Trynkiewicz ma być chroniony jak świadkowie koronni. Ma nową tożsamość, opłacone mieszkanie oraz miesięczne kieszonkowe. To ma uratować pedofila, który niedawno zakończył odsiadywać w więzieniu wyrok za zgwałcenie i zabicie czterech chłopców przed linczem. Trynkiewicz będzie miał obowiązek meldować się telefonicznie z oficerem prowadzącym.
– Akcja o kryptonimie „Trynkiewicz” została zorganizowana przez CBŚ już miesiąc temu – powiedział „Faktowi” ich informator, który jest specjalistą od ochrony świadków koronnych. Dlaczego pedofil trafi do Czech lub Słowacji? Według rozmówcy „Faktu” to dlatego, że mamy z nimi podpisaną tajną umowę o współpracy. U nas przebywają przestępcy chronieni przez ich sądy, a u nich nasi przestępcy.
Jak przeprowadzano akcję, która miała na celu wywiezienie Trynkiewicza? Prawdopodobnie wyjechał samochodem na zagranicznych tablicach rejestracyjnych. Dzięki temu policji udało się zgubić śledzących losy pedofila dziennikarzy. Przypominamy o tym, że niektóre media, takie jak „Super Express” prowadziły relację live z każdego ruchu wypuszczonego na wolność Trynkiewicza.