
Gdy Ewa miała 38 lat, w jej życiu pojawiła się szansa na zmianę. Poznała pewnego mężczyznę, na którym chciała zrobić wrażenie. Była w stanie zrobić wiele, aby nie zaprzepaścić szansy, która się przed nią pojawiła. Czuła, że musi schudnąć, bo inaczej trudno będzie jej zatrzymać przy sobie poznanego niedawno partnera.
Wbrew poglądom wielu osób tasiemce nie odżywiają się jednak jedzeniem, które trafia do żołądka, a przyczyniają się tylko do wyniszczania organizmu, pobierając składniki, które są niezbędne do jego prawidłowego funkcjonowania. Spośród wielu gatunków tego pasożyta, w Polsce najczęściej spotyka się tasiemca nieuzbrojonego i uzbrojonego CZYTAJ WIĘCEJ
To jednak ciągle było za mało. Ewa nadal miała bardzo niską samoocenę. Gdy stawała przed lustrem w towarzystwie swojej siostry, mówiła, że czuje się "obleśna i gruba". Nie dawała sobie wytłumaczyć, że jest wartościową kobietą i że wygląd nie jest najważniejszy. Wciąż powtarzała, że nie może na siebie patrzeć. – Patrzę na siebie z obrzydzeniem i muszę schudnąć – powtarzała jak mantrę. Do czasu.
Następstwa przyjęcia larw tasiemca są niezwykle niebezpieczne dla zdrowia. Pierwsze objawy to zawroty i silne bóle głowy, mdłości, wymioty, biegunki, zaparcia, drgawki, częste infekcje, ogólne uczucie osłabienia, postępująca anemia i awitaminoza CZYTAJ WIĘCEJ
Wróciło zdrowie, wróciły kilogramy
Lekarzom udało się pomóc kobiecie w pokonaniu tasiemca. Ewa wróciła do normalnego życia i czuła się już zupełnie dobrze. Szybko okazało się jednak, że bez tabletek znowu zaczyna tyć. Zaczęła więc zażywać je ponownie, o czym już nikogo z rodziny nie poinformowała.
W końcu przyznała się rodzinie, że znowu się odchudza i zażywa te same środki z internetu. Jej ojciec znalazł w domu opakowania od tabletek, które zabrał do szpitala, by pokazać lekarzom. Znajdowały się w nich pochodne amfetaminy i właśnie ten składnik w największym stopniu doprowadził do wycieńczenia jej organizmu. Kobieta oprócz pasożyta, nieświadomie faszerowała się narkotykami.