Sanepid potwierdził nasze informacje o tym, że produkt WhiteTime, wybielacz do zębów Piotra Kaszubskiego, powinien być sprzedawany wyłącznie do gabinetów dentystycznych, a tymczasem był normalnie dostępny w internecie. Co więcej, WhiteTime sprzedawano z konta matki Kaszubskiego, a to właśnie na nią zarejestrowana jest firma produkująca wybielacz. Dlatego też do prokuratury w Warszawie wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez nią przestępstwa.
Każda osoba, która została oszukana lub czuje się pokrzywdzona przez firmy: Whitetime Proffesional Distribution LLC, Hamilton Group Limited, Estinity Wiesława Kaszubska, MPM Entertainment LLC, Biocare, proszona jest o kontakt z Prokuratorem Agatą Kucharską z Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów, która prowadzi sprawę przeciwko Piotrowi Kaszubskiemu i bada przestępcze działania powyższych firm. Dane kontaktowe: Prokurator Agata Kucharska, telefon: 222171222, e-mail: prokuratura.mokotow@warszawa.po.gov.pl.
Dopuszczalne stężenie określa rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 oraz dyrektywa Rady 2011/84/UE, której fragment widać poniżej.
WhiteTime ma stężenie substancji aktywnej, czyli nadtlenku wodoru, zawierające się w przedziale od 0,1 do 6 proc., czyli zgodnie z unijnym prawem powinien być sprzedawany WYŁĄCZNIE gabinetom dentystycznym. Piotr Kaszubski podczas rozmowy ze mną 8 miesięcy temu zapewniał, że on nie łamie żadnego prawa.
Wygląda na to, że faktycznie w tym przypadku prokuratura nie zajmie się samym Piotrem Kaszubskim, bo on sam nie jest producentem WhiteTime. Chociaż to on prowadzi całą kampanię, zajmuje się kwestiami sprzedażowymi, promuje produkt na Facebooku i generalnie wybielacz uważany jest za "jego", to tak naprawdę producentem WhiteTime jest firma zarejestrowana na matkę Kaszubskiego, p. Wiesławę Kaszubską.
O tym także wspominaliśmy, bo WhiteTime na Allegro był sprzedawany właśnie z konta Wiesławy Kaszubskiej. To zaś oznacza, że producent sprzedawał swój produkt niezgodnie z prawem, bo nie do gabinetów dentystycznych.
Sprawę zgłoszono do sanepidu i inspekcji handlowej, które zresztą zajęły się WhiteTime. W efekcie Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Warszawie wstrzymał obrót handlowy WhiteTime do czasu, aż otrzyma niezbędną dokumentację produktu, o czym także pisaliśmy. Sanepid zwrócił uwagę, że wśród dokumentów brakuje m.in. raportu bezpieczeństwa kosmetyku. Ponadto, swoje uwagi do WhiteTime miała wówczas inspekcja handlowa, która stwierdziła, że produkt jest źle oznakowany.
Teraz sanepid otrzymał wreszcie dokumentację produktu i właśnie dzięki niej był w stanie stwierdzić, że WhiteTime ma stężenie nadtlenku wodoru predestynujące tylko do sprzedaży do gabinetów dentystycznych. To doprowadziło do tego, że do producenta "wysłano zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego, w związku z faktem, iż wprowadza do obrotu w/w produkt bez zapewnienia, że jego odbiorcy są użytkownikami profesjonalnymi".
Jakby tego było mało, w dniu 6 marca do prokuratury skierowano zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Wiesławę Kaszubską. Chodzi oczywiście o to, że Kaszubska jako producent "sprzedawała" WhiteTime w internecie niezgodnie z prawem. Allegro również zostało poinformowane o postępowaniu.
To pokazuje, że mieliśmy rację, pisząc o problemach WhiteTime. Smuci jedynie fakt, że za "produkt Kaszubskiego" przed prokuraturą, jeśli wymiar sprawiedliwości podejmie postępowanie, odpowie jego matka, z którą, niestety, nie udało nam się skontaktować.
Sam zainteresowany jeszcze kilka dni temu żądał od naTemat pół miliona złotych odszkodowania, a dziennikarza "Gazety Wyborczej" nazywał "gnidą".
Do przedsiębiorcy wysłano zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego, w związku z faktem, iż wprowadza do obrotu w/w produkt bez zapewnienia, że jego odbiorcy są użytkownikami profesjonalnymi. Ponadto w dn. 06.03.13 r. do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów wysłano zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez p. Wiesławę Kaszubską.