Z roku na rok coraz mniej Polaków wraca z emigracji, a rządowe programy powrotowe nie przynoszą efektów.
Z roku na rok coraz mniej Polaków wraca z emigracji, a rządowe programy powrotowe nie przynoszą efektów. Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta

Święta to czas, gdy wielu emigrantów przyjeżdża do Polski. Ale mało kto wraca na stałe – dane pokazują, że z roku na rok powrotów jest coraz mniej, a państwowe “programy powrotowe” poniosły porażkę. – Zapomnijmy o programach, potrzeba reform – komentuje demograf, prof. Krystyna Iglicka-Okólska.

REKLAMA
Jarek mieszka w Anglii od 5 lat. Pracuje jako grafik komputerowy, jest też fotografem. Choć zdaje sobie sprawę, że mógłby zarabiać lepiej, nie narzeka. Do rodziców stara się zaglądać możliwie najczęściej. Był też na Wielkanoc. Ale nawet nie przyszło mu do głowy, żeby zostać na dłużej.
– W Polsce trudno byłoby mi żyć na takim poziomie jak na Wyspach – mówi. Co musiałoby się stać, żeby zmienił zdanie? – Szczerze mówiąc nie wiem – przyznaje po chwili namysłu.
Programy nie działają
Nad tym, aby ściągnąć emigrantów z powrotem do kraju, głowi się nie tylko polski rząd: wobec podobnych wyzwań stoi wiele innych państw Europy Środkowej – od Estonii po Słowenię. Pomysłów było wiele. Niektóre adresowano do wybranych grup, np. naukowców (węgierski program Momentum i polski Homing Plus – skierowane do utalentowanych badaczy, których zachęcano do rozwijania talentu w ojczyźnie).
Inne działania nakierowywano na wszystkich emigrantów: władze takich krajów jak Bułgaria, Litwa, Łotwa, Słowacja i Polska tworzyły specjalne zespoły, uruchamiały strony internetowe, znosiły biurokratyczne bariery, informowały i promowały możliwości rozwoju biznesu. Co jakiś czas organizowano też powrotowe kampanie i targi pracy, na których emigranci mieli znajdować zatrudnienie w ojczystym kraju.
Eksperci są jednak zgodni – programy powrotowe we wszystkich państwach poniosły porażkę. W przygotowanym przez think-tank CEED Institute (Central and Eastern Europe Development Institute) raporcie o emigracji, czytamy:
Migration in the 21st century from the perspective of CEE countries
Raport CEED Institute

[Programy powrotowe – przyp red.] (...) wyeliminowały prawne regulacje, które silnie zniechęcały emigrantów do powrotu (np. przez umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania) i ułatwiły im rozwiązywanie biurokratycznych problemów, ale jednocześnie nie wpłynęły na skalę powrotów do ojczyzny.


“Okazało się, że zestaw rozwiązań, które były możliwe do zastosowania przez rządy konkretnych krajów nie wystarczył, by wpłynąć na podjęcie decyzji o powrotach” – konkludują eksperci CEED. Takie wnioski nie zaskakują prof. Krystyny Iglickiej-Okólskiej.
– Takie programy jak kampania “Masz PLan na powrót?” z 2008 roku, nie mają sensu. To robienie z ludzi idiotów – komentuje w ostrych słowach rządowy pomysł sprzed kilku lat prof. Iglicka-Okólska. W ramach tej akcji dla emigrantów przygotowano prawie 200-stronicowy poradnik dotyczący procedur, formalności i dokumentów koniecznych przy powrocie do Polski.
– Chcieliśmy stworzyć system, który będzie pomagał rozwiązywać konkretne, często bardzo indywidualne problemy Polaków wracających do kraju – mówił wówczas odpowiedzialny za projekt Michał Boni. Ale prof. Iglicka twierdzi, że wszystkie tego typu informacje bez trudu można znaleźć choćby w internecie, czy zdobyć po jednym telefonie do urzędu. Tymczasem problem leży gdzie indziej.
prof. Krystyna Iglicka-Okólska

Żadne programy nie pomogą. Są drogie i nieefektywne, a jedyny “pożytek”, jaki przynoszą, to stworzenie kilku etatów w administracji. Aby Polacy zaczęli wracać do kraju potrzebne są nam reformy. Inaczej nic się nie zmieni.


Demograf twierdzi, że potrzeba zmian na rynku pracy, wzrostu płac, ułatwienia życia przedsiębiorcom – tylko wtedy Polacy będą mieli do czego wracać. Jak na razie jednak skala powrotów spada.
Coraz mniej powrotów...
W zeszłym roku portal Moja Wyspa zapytał swoich użytkowników o to, kiedy zamierzają wracać do Polski. W ankiecie wzięło udział ok. 600 osób: ponad połowa zaznaczyła odpowiedź "nie myślę o powrocie lub nie zamierzam wracać", a jedna trzecia wybrała odpowiedź "Nie wiem kiedy".
Te wycinkowe dane są zbieżne z badaniem przytoczonym w raporcie CEED. Wynika z niego jasno, że coraz mniej Polaków wraca do kraju: w 2009 roku w całej Europie było to 142 tys. osób, w 2010 107 tys., a w 2011 roku tylko 102 tys.
– Dominują młodzi, do 35. roku życia. Znajdują tam pierwszą legalną, etatową pracę. Część, jeśli pracowała w Polsce, to dorywczo, najwyżej na umowy-zlecenia. Tam znajdują stabilizację, założą rodzinę i do tamtejszych szkół będą zapisywać swoje dzieci – mówił “Newsweekowi” prof. Marek Okólski o tym, dlaczego Polacy nie chcą wracać do kraju z emigracji.
Wedle badania NBP Polacy na obczyźnie deklarują, że byliby gotowi zacząć w Polsce od nowa, gdyby mogli liczyć tu na średnią pensję rzędu 6 tysięcy zł. netto.
To jednak jak na razie tylko pobożne życzenia. Do większości faktycznych powrotów dochodzi nie dlatego, że emigranci wierzą w szansę na godne zarobki w naszym kraju. Powody są bardziej prozaiczne: wedle raportu CEED aż 80 proc. Polaków wraca z tęsknoty za swoimi bliskimi. – To prawda, czasem tęsknię, ale nie zamierzam na razie wracać na stałe – mówi jednak Jarek. Po Świętach wrócił na Wyspy...