W polskich szpitalach dochodzi do ok. 500 tys. zakażeń rocznie.
W polskich szpitalach dochodzi do ok. 500 tys. zakażeń rocznie. Fot. Kamila Kubat / Agencja Gazeta

Na pół miliona szacuje się liczbę zakażeń w polskich szpitalach. Nie odbiegamy od światowej średniej, ale w przeciwieństwie do najbardziej rozwiniętych krajów nasze szpitale nie badają pacjentów pod tym kątem zbyt dokładnie. Po pierwsze to kosztuje, po drugie boją się, że wyższa wykrywalność zepsuje ich reputację. Lepiej nie wiedzieć.

REKLAMA
Szpitale w Polsce dramatycznie oszczędzają na badaniach mikrobiologicznych, które pomogłyby im poznać przyczyny dużej części zakażeń szpitalnych i wyeliminować je. Każdego roku w polskich szpitalach zakaża się ok. 500 tys. pacjentów – informuje „Gazeta Wyborcza”. Nie odbiegamy tutaj od światowej normy. Ale różnimy się w sposobie postępowania z zakażeniami.

W USA prowadzi się szczegółowe statystyki dotyczące bakterii najczęściej wywołujących zakażenia szpitalne i rodzaju leczenia, przy którym do nich dochodzi, np. osobno analizuje się zakażenia przy wszczepianiu by-passów, a osobno przy usuwaniu pęcherzyka żółciowego. W ocenie ECDC jednej trzeciej zakażeń szpitalnych można uniknąć, poprawiając warunki higieny. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Co prawda, w ostatnich kilkunastu latach nastąpił w tej dziedzinie postęp, ale wciąż jeszcze wiele jest do zrobienia. Przede wszystkim trzeba upowszechnić badania, na które dzisiaj szpitale nie mają pieniędzy. Poza tym powinna powstać baz danych na temat wszystkich, nawet pojedynczych zakażeń. Dzięki temu poprawi się standard leczenia.
Jednym z najbardziej powszechnych zakażeń jest wirusowe zapalenie wątroby. Walkę z tą chorobą opisujemy w projekcie Moje WZW C.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"