Dialog to coś więcej niż tylko komunikacja. Z opanowaniem tej kompetencji wielu z nas ma problem
Zakrawa na paradoks, że w świecie, w którym dzięki zdobyczom technologii można bez przeszkód prowadzić tyle rozmów, występuje tak duży deficyt... dialogu. Bo w dialogu z prawdziwego zdarzenia, tym pisanym przez duże D, chodzi nie tylko o samą możliwość wymiany zdań w cztery oczy, w większym gronie, przez telefon, Skype'a czy czat na Facebooku. To coś więcej, bo szacunek dla drugiego człowieka, otwartość na odmienny punkt widzenia oraz zdolność słuchania.
– Miasteczko Myśli wyrasta z przekonania, jak bardzo ważne i uniwersalne są wartości takie jak gotowość do rozmowy, chęć dzielenia się wiedzą i otwartość na innych, dlatego stanowi wręcz idealne miejsce do debaty o jakości współczesnej komunikacji – mówił w przemówieniu otwierającym spotkanie Witold Drożdż, dyrektor wykonawczy ds. korporacyjnych Orange Polska. Dodał, że dobry klimat dla dialogu tworzą chociażby rozsiane po całym kraju pracownie multimedialne Fundacji Orange, które poza upowszechnianiem edukacji cyfrowej ułatwiają też zacieśnianie międzyludzkich więzi.
Witold Drożdż, dyrektor wykonawczy ds. korporacyjnych Orange Polska, zapowiedział uruchomienie projektu edukującego organizacje pozarządowe w sztuce prowadzenia dobrego dialogu•Materiały prasowe
– Trzy filary są potrzebne do tego, aby silnie spolaryzowanemu społeczeństwu przywrócić zdrowe relacje. Pierwszy to w ogóle zdolność ludzi do zmian. Drugim jest wiedza niezbędna do ich wprowadzenia. Trzecim zaś wola ich przeprowadzenia. Ten ostatni wymóg najczęściej stanowi barierę, ponieważ jego spełnienie zaangażowanym stronom przychodzi z największą trudnością – wskazywał dyrektor ośrodka wspierającego pokój na świecie.
– Dialog, który staramy się budować między skonfliktowanymi społecznościami, służy nie tyle mediacjom czy negocjacjom, ile tworzeniu wzajemnego zaufania. Od niego bowiem rozpoczyna się droga do świadomości tego, że dialog ma na celu zrozumienie innych i spojrzenie z ich perspektywy, a nie przekonanie do swoich racji czy wprowadzenie monopolu na prawdę. Nie oznacza koniecznie akceptacji cudzych poglądów i wartości, ale respektowanie prawa do ich wyrażania – wyjaśniał przedstawiciel zagranicznej organizacji.
Alfredo Zamudio, dyrektor norweskiego ośrodka Nansen Center for Peace and Dialogue, poprzez profesjonalny dialog pomaga rozwiązywać konflikty w dotkniętych wojną krajach•Materiały prasowe
Inspiracje, jak w naszym kraju pokazywać bardziej życzliwe oblicze dialogu, można czerpać z projektów, których twarzami są np. Jarmiła Rybicka, pomysłodawczyni Kuchni Konfliktu (restauracji będącej miejscem spotkań różnych kultur) czy Aleksandra Ośko i Jan Oliński z Fundacji Świat na Wyciągnięcie Ręki, organizatora Brave Kids, programu edukacyjnego pogłębiającego dialog międzykulturowy poprzez zapraszanie dzieci z doświadczonych kryzysami regionów do polskich domów. O tych właśnie pomysłach na przełamywanie barier aktywiści i działacze społeczni opowiedzieli słuchaczom najnowszego Miasteczka Myśli.
Jarmiła Rybicka, Aleksandra Ośko i Jan Oliński to działacze, których projekty pomagają znosić bariery między ludźmi. O tym, jak budować dobry dialog, rozmawiało z nimi podczas debaty Miasteczka Myśli pisarka i dziennikarka Anna Dziewit-Meller•Materiały prasowe
W misję tworzenia dobrego dialogu wpisuje się również najnowszy ogłoszony już projekt Orange Polska. – Będzie to cykl profesjonalnych szkoleń zorganizowanych dla organizacji pozarządowych. We współpracy z Nansen Center for Peace and Dialogue pomożemy kształcić lokalnych liderów w prowadzeniu dialogu wolnego od ocen i uprzedzeń – zapowiedział pod koniec spotkania Witold Drożdż. Rekrutacja do projektu "Wyłącz ego. Zrozum drugiego." planowana jest na czerwiec tego roku.