Budynek parlamentu przypomina oblężoną twierdzę. Kto może wejść na teren Sejmu?

Paweł Kalisz
To wygląda jak niekończącą się opowieść. Pani Wanda Traczyk-Stawska, żołnierz Powstania Warszawskiego występuje z wnioskiem o wydanie przepustki do Sejmu, ale jej nie dostaje, bo takie jest zarządzenie Marszałka Sejmu i zakaz wydany przez komendanta Straży Marszałkowskiej. Gdy po burzy medialnej pani Wanda występuje ponownie o wydanie przepustki, kolejny raz okazuje się, że przez bramę Sejmu nie przejdzie. Kto zatem może wejść na teren parlamentu?
Sejm coraz bardziej zaczyna przypominać oblężoną twierdzę. Fot. Dawid żuchowicz / Agencja Gazeta
"Kancelaria Sejmu informuje, że od środy (25 kwietnia) ulegają zmianie zasady wstępu na teren kompleksu sejmowego. Z przyczyn organizacyjnych i bezpieczeństwa przyznawanie jednorazowych kart wstępu zostaje zawieszone. Jednocześnie dostęp do Sejmu pozostaje możliwy dla posiadaczy stałych i okresowych kart wstępu. Decyzja Straży Marszałkowskiej, w porozumieniu z kierownictwem Kancelarii Sejmu, ma charakter tymczasowy i ukierunkowana jest przede wszystkim na zapewnienie bezpieczeństwa i porządku na administrowanym terenie" – komunikat o takiej treści został opublikowany na stronach Centrum Informacyjnego Sejmu. W skrócie oznacza to, że na teren Sejmu mogą wejść tylko posiadacze stałych i okresowych przepustek.




Zmiany są tymczasowe
– Zmiany organizacyjne dotyczące wejścia na teren kompleksu sejmowego mają charakter czasowy i są związane z wyjątkową sytuacją w Sejmie – powtarzają jak mantrę urzędnicy Centrum Informacyjnego Sejmu, do których dzwoniliśmy dziś z pytaniem kto może wejść na teren Sejmu. Po piątym telefonie do kolejnego pracownika Kancelarii Sejmu nie mamy wątpliwości, że to wyuczona kwestia powtarzana niemal słowo w słowo. Dokładnie tej samej treści komunikat jest zresztą dostępny na stronie internetowej Sejmu, więc może urzędnicy nie recytują tylko czytają? Kto ich tam wie – ważne, że wszyscy mówią o tymczasowości takiego rozwiązania.

I wszyscy powołują się na komunikat z 16 maja: "pragniemy podkreślić, że Kancelaria Sejmu i Staż Marszałkowska w sposób neutralny politycznie starają się służyć wszystkim użytkownikom gmachu przy Wiejskiej. Postępujemy transparentnie - wszystkie wnioski o umożliwienie wstępu na teren Sejmu na podstawie karty jednorazowej są rozpatrywane w ten sam sposób". Innymi słowy wszyscy spotykają się z odmową. Przynajmniej w teorii. W praktyce wiadomo, że na teren Sejmu swobodnie weszli przedstawiciele Polskiej Fundacji Narodowej. Posłowie opozycji zauważają, że bez problemu wchodzi też kardynał Nycz, który też nie ma stałej przepustki. Oprócz nich wejść mogą tylko posłowie i dziennikarze posiadający stałe przepustki oraz szkolne wycieczki oprowadzane przez posłów PiS.



Ogrodnik


W tym roku decyzją Marszałka Senatu Marka Kuchcińskiego zerwano nawet z wieloletnią tradycją. "Z przyczyn niezależnych od Kancelarii Sejmu, mając na względzie kwestie organizacyjne oraz bezpieczeństwo wszystkich osób przebywających w budynkach sejmowych, z przykrością informujemy, że podjęto decyzję o odwołaniu posiedzenia SDiM planowanego na 1 czerwca 2018 r. Za zaistniałą sytuację bardzo przepraszamy". Oznacza to, że 1 czerwca nie odbędzie się posiedzenie Sejmu Dzieci i Młodzieży. To pierwszy taki przypadek od 24 lat.