Zaskakujące informacje o zatrzymaniu "Masy". Świadek koronny miał korumpować policjanta w przedziwny sposób

Rafał Badowski
Najbardziej znany polski świadek koronny i były gangster mafii pruszkowskiej trafił do aresztu pod zarzutem wyłudzeń kredytów i korupcji. Teraz na jaw wychodzą nowe okoliczności zatrzymania. "Rzeczpospolita" informuje, że "Masa" od lat znał policjanta, za którego korumpowanie ma zarzuty. Ten miał chronić go jako świadka.
"Masa" korumpował wysokiej rangi policjanta z Łodzi? fot. Piotr Skórnicki/Agencja Gazeta
Jak twierdzi prokuratura, "Masa" płacił za przychylność wysokiej rangi policjanta Zbigniewa G., który w łódzkiej komendzie wojewódzkiej był naczelnikiem Wydziału Wywiadu Kryminalnego. Miał regularnie przez ponad rok (od czerwca 2014 r. do lipca 2015 r.) go korumpować.

Dziwić może sposób, w jaki "kupował" przychylność policjanta. Wręczał mu łapówki w postaci środków anabolicznych i dwóch ton pelletu (materiał grzewczy) o wartości około 1500 zł. Dlaczego anaboliki? Jak pisze "RP", jeden ze śledczych sugeruje, że naczelnik miał posturę kulturysty, był potężniejszy niż Jarosław S. i mógł wykorzystywać środki na przyrost masy mięśniowej na własne potrzeby.


Dziennik podaje, że "Masa" poznał G. przed laty, gdy ten pracował jeszcze w Centralnym Biurze Śledczym w zarządzie ochrony świadka koronnego. – Najwyraźniej naczelnik przekroczył cienką linię, a kontakty służbowe przerodziły się w osobistą znajomość – powiedział "Rzeczpospolitej" jeden z policjantów.

Według śledczych "Masa" miał też wręczyć 2 tys. zł łapówki Grzegorzowi S. z urzędu celnego w Łodzi. Chciał pomóc synowi, który sprowadzał audi Q5 i chciał zaniżyć akcyzę. Kolejny zarzut dotyczy tego, że nie zapłacił za ułożenie kostki brukowej około 160 tys. zł.

"Masa" został zatrzymany przez policję 16 maja przez funkcjonariuszy łódzkiego Biura Spraw Wewnętrznych Policji. Śledztwo dotyczy m.in. wyłudzania kredytów i pożyczek, a także korupcji – informowała TVP Info. Były gangster mafii pruszkowskiej miał wraz z innymi zatrzymanymi usłyszeć zarzuty wyłudzania kredytów i pożyczek na łączną kwotę ponad 668 tys. zł w ośmiu bankach w województwie łódzkim i mazowieckim.

źródło: "Rzeczpospolita"