Czy to początek końca protestu w Sejmie? Rodzice niepełnosprawnych mają nową propozycję kompromisu

Paweł Kalisz
Niepełnosprawni i ich opiekunowie już 36. dzień protestują w Sejmie i wciąż nie widać końca ich walki o godne warunki życia. Strona rządowa odrzuca ich postulat dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 zł wypłacanego w gotówce, a protestujący nie zgadzają się na pomoc rzeczową. Sytuacja wydaje się patowa, ale pojawiła się szansa na porozumienie. Protestujący mają nową propozycję dla rządu i proponują spotkanie.
Protestujący w Sejmie proponują kompromis i zapraszają stronę rządową do rozmów. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
W Sejmie od 18 kwietnia trwa protest osób niepełnosprawnych oraz ich rodziców i opiekunów. Żądają spełnienia dwóch swoich postulatów. Pierwszym było wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Drugim postulatem było zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Ten drugi został spełniony, jednak ani premier, ani minister Elżbieta Rafalska nawet nie chcą słyszeć o wypłacie gotówki niepełnosprawnym.


W zamian proponują pomoc rzeczową, na co z kolei nie chcą się zgodzić niepełnosprawni i pat trwa. Rodzice z dziećmi koczują w Sejmie, przedstawiciele rządu przestają do nich przychodzić, politycy Prawa i Sprawiedliwości twierdzą wręcz, że niepełnosprawni mogą sobie siedzieć w Sejmie nawet do wakacji.



źródło: RMF FM