Były naczelny "Super Expressu" jechał na podwójnym gazie? Sprawę bada prokuratura, Jastrzębowski zaprzecza
Mateusz Marchwicki
Przeciwko Sławomirowi Jastrzębowskiemu toczy się postępowanie w sprawie prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości – tak informuje warszawska prokuratura. Sam zainteresowany zaprzecza i twierdzi, że nie było go za kierownicą w momencie, którego dotyczą zarzuty.
– Sławomir Jastrzębowski został zatrzymany 29 marca br. w Warszawie w godzinach wieczornych– stwierdził w rozmowie z portalem gazeta.pl rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga Marcin Saduś. Dotyczyło ono złamania artykułu 178 a paragrafu 1 Kodeksu karnego, czyli prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Nie wiadomo, ile promili miał mieć były redaktor naczelny tabloidu, ale zgodnie z przepisami grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności lub więzienie (nawet do dwóch lat).