Sondaż CBOS pokazuje, co dzieje się w PiS. Kaczyński i Duda na zupełnie przeciwległych biegunach

Piotr Burakowski
Według sondażu CBOS Andrzej Duda cieszy się dużym – 68-procentowym – zaufaniem Polaków. Prezydent zanotował jednak spadek o pkt 2 proc. w stosunku do ubiegłego miesiąca. Mateusz Morawiecki uzyskał z kolei 59 proc. (poprzednim razem miał 61 proc.). Gorszy wynik zaliczył też Paweł Kukiz – zaufanie do polityka spadło z 50 proc. do 48 proc. Nieciekawie wygląda zaś sytuacja Jarosława Kaczyńskiego.
Jarosław Kaczyński i Andrzej Duda znaleźli się w sondażu CBOS na dwóch przeciwległych biegunach. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
CBOS wskazuje, że najniższe zaufanie w majowym badaniu budzą Jarosław Kaczyński i Grzegorz Schetyna. Obu politykom nie ufa po 44 proc. ankietowanych. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zaliczył wzrost braku zaufania o 3 pkt. proc., natomiast przewodniczący Platformy Obywatelskiej o 2 pkt. proc. Zaufanie do Kaczyńskiego wyraziło 39 proc. ankietowanych (spadek o 3 pkt. proc.), z kolei Schetynie ufa 25 proc. badanych, co daje wzrost o 4 pkt. proc. – podaje Polsat News.

Przypomnijmy, że ostatnie badania IBRiS dla Onetu pokazuje, że zaufanie do Andrzeja Dudy wzrosło, a nie zmalało. Prezydent uzyskał 42,1 proc. zaufania (wzrost o 5,5 pkt. proc.), a Donald Tusk stracił 1,1 pkt. proc., zdobywając 41,7 proc. pozytywnych ocen. Skąd tak dobry wynik Andrzeja Dudy? Badanie zostało przeprowadzone 11-12 maja, a jeszcze 6 maja prezydent pojawił się w Jastrzębiu-Zdroju. Odwiedził kopalnię Zofiówkę, gdzie dzień wcześniej doszło do silnego wstrząsu i trwały poszukiwania zaginionych górników. Andrzej Duda przed kopalnią przywitał się z rodzinami uwięzionych w kopalni. – Wszystko w rękach opatrzności – mówił. – Modlimy się za tych, którzy są tam na dole, za tych, których jeszcze nie odnaleziono. I żyjemy nadzieją, że będzie opieka opatrzności nad nimi – dodał. Taka wizyta być może "ociepliła" wizerunek prezydenta, który wyszedł naprzeciw tragedii zwykłych ludzi.


Zgoła inaczej odbiera się Jarosława Kaczyńskiego, którego w znacznej mierze obwinia się za protest niepełnosprawnych i ich opiekunów w Sejmie. Protestujący napisali nawet do prezesa PiS list otwarty, w którym piszą, że "może osobisty ból [choroba Jarosława Kaczyńskiego – przyp. red.] pomoże Panu wczuć się w sytuację".

źródło: Polsat News