"To on weźmie partię po Kaczyńskim". Prawdziwa twarz Joachima Brudzińskiego, pierwszego zastępcy prezesa PiS
Jarosław Kaczyński ma już 69 lat i nieunikniona jest jego coraz bliższa polityczna emerytura. W najnowszym wydaniu "Newsweeka" czytamy, kto miałby zastąpić obecnego prezesa PiS. Padło na... Joachima Brudzińskiego. "Brudziński jest jak cesarz Klaudiusz, który przetrwał intrygi na dworze, bo wszyscy uważali go za mało rozgarniętego. Ale to piekielnie sprytny gość i to on weźmie partię po Kaczyńskim" – czytamy w tygodniku.
Okazuje się, że Brudziński przyjął pewną pozę, która ma na celu nie ujawniać jego prawdziwych ambicji. Przypomnijmy, że ostatnie zebranie komitetu politycznego PiS odbyło się bez udziału Jarosława Kaczyńskiego, który przebywał w szpitalu z powodu choroby kolana. Zastąpił go Brudziński, którego już ponad rok temu Kaczyński namaścił na swojego pierwszego zastępcę. – Ludzie myślą, że walka o sukcesję rozegra się między Ziobrą, Morawieckim i Macierewiczem. Każdy z nich chciałby mieć po swojej stronie Brudzińskiego. Ale oni nie wiedzą, że to Joachim szykuje się do ostatecznej rozgrywki – zdradził "Newsweekowi" ważny członek PiS.
W najnowszym wydaniu "Newsweeka" przeczytamy m.in. o prawdziwej twarzy Joachima Brudzińskiego.•Fot. "Newsweek"
Joachim Brudziński jest zwykle postrzegany przez opinię publiczną jako "karbowy z PiS". Ostatnio duże emocje wywołała wpadka językowa polityka, która tylko odwraca uwagę od jego prawdziwej twarzy.
Cały artykuł znajduje się w najnowszym "Newsweeku" i na platformie Newsweek Plus.