Przyłębska dostała nowy przywilej. Na taką pomoc nie mógł liczyć żaden z jej poprzedników

Piotr Rodzik
Według ustaleń "Rzeczpospolitej" od co najmniej dwóch tygodni prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska ma być ochraniana przez funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Dziennik podkreśla, ze ochrona prezesa TK to sytuacja precedensowa.
Julia Przyłębska od jakiegoś czasu jest ochraniana przez SOP. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
O ochronie osoby, która nie jest chroniona ustawowo, decyduje minister spraw wewnętrznych i administracji. Nie wiadomo jednak, dlaczego Joachim Brudziński zdecydował się na ochronę Przyłębskiej.

"Kwestie związane z wykonywanymi czynnościami o charakterze ochronnym, jak również formy i metody stosowane przez funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa, są opatrzone klauzulą tajności i podlegają ochronie" – poinformował "Rzeczpospolitą" resort.

W "normalnym trybie" Julia Przyłębska oczywiście nie miałaby szans na taką ochronę. Przysługuje ona prezydentowi, premierowi, wicepremierowi, marszałkom Sejmu i Senatu, ministrom spraw wewnętrznych i zagranicznych oraz byłym prezydentom Polski. Osoba jest chroniona 24 godziny na dobę, ma dostęp do samochodu SOP.


Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach prezes TK zasłynęła sporą hojnością. Na nagrody lub trzynaste pensje dla pracowników i sędziów Trybunału wydała 1,6 mln zł.

źródło: Rzeczpospolita