"Co ona wie o więziennictwie?". Oto, dlaczego Kim Kardashian spotkała się z Donaldem Trumpem
Ułaskawienie Alice Marie Johnson
Chociaż Kim Kardashian w swoich social mediach nie podzieliła się zdjęciem z prezydentem, to zamieściła na Facebooku film, w którym tłumaczy powód spotkania. Okazało się, że celebrytka zaangażowała się w sprawę Alice Marie Johnson, która została skazana za pranie pieniędzy i udział w przestępstwach związanych z narkotykami. Choć było to jej pierwsze wykroczenie została skazana na dożywocie, bez możliwości ubiegania się o warunkowe zwolnienie. Johnson spędziła w zamknięciu już niemal 22 lata, a w tym czasie trzykrotnie starała się o ułaskawienie u Baracka Obamy, który jednak odrzucił jej wnioski.
Sprawa nabrała większego rozgłosu, gdy zainteresowała się nią Kim Kardashian. Gwiazdę popularnego reality show wzruszyła historia 63-letniej dziś kobiety, na którą wciąż czeka wspierająca rodzina. Kardashian wynajęła dla Alice Marie Johnson zespół prawników, który ma starać się o jej zwolnienie, a pod petycją w tej sprawie podpisało się ponad 250 tysięcy osób. To właśnie ta konkretna kwestia była powodem spotkania celebrytki z prezydentem i stała się pretekstem do szerszej dyskusji na ten temat. Sama data spotkania również była symboliczna, gdyż wypadała w urodziny Johnson.
Po przedstawieniu prezydentowi sprawy Alice, nad którą pracują jej prawnicy, Kim Kardashian wyraziła nadzieję, że zrozumie sytuację i wszystko skończy się happy endem. W filmie na Facebooku mówi: "Najważniejsze dla mnie jest to jak będzie czuła się Alice. (…) Nie mam osobistych doświadczeń związanych z więzieniem, ale wierzę w rodzinę, a jej rodzina została rozbita przez jej złe wybory sprzed 21 lat. Wierzę w resocjalizację i wierzę, że ona jest do tego idealną osobą". Kto wie? Może poza licznymi skandalami celebrytce uda się wreszcie zasłynąć z czegoś , co faktycznie ma jakieś znaczenie i pozwoli jej to na zmianę wizerunku.