Ile zarabia Krzysztof Ziemiec? Dziennikarz TVP nie może narzekać

Kamil Dachnij
W 2017 roku TVP pożyczyło 800 mln zł od Skarbu Państwa, które miało przeznaczyć m.in. na programy i rozwój technologii. Jednak pomimo strat i gorszej płynności finansowej, Jacek Kurski nie szczędzi pieniędzy na swoich najważniejszych dziennikarzy. Wśród nich jest także Krzysztof Ziemiec.
Krzysztof Ziemiec zarabia krocie, lecz są dziennikarze z wyższym wynagrodzeniem. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
We wrześniu 2017 r. "Dziennik Gazeta Prawna" informował, że prezenter głównego wydania "Wiadomości" w TVP1 Krzysztof Ziemiec zarabia 33,5 tys. zł miesięcznie netto. Dziennikarz prowadzi własną działalność gospodarczą i wystawia firmie rachunki. Co ciekawe, inne twarze "Wiadomości", czyli Michał Adamczyk i Danuta Holecka, zarabiają nawet więcej, bo odpowiednio 40,25 tys. zł i 40 tys. zł miesięcznie plus VAT. Tak czy siak, Ziemiec na swoje wynagrodzenie nie może narzekać.

Gdy na początku 2016 r. Jacek Kurski został prezesem Telewizji Polskiej, Ziemiec znalazł się w centrum uwagi w związku ze zwolnieniami przy Woronicza. Z redakcją "Wiadomości" pożegnali się wówczas Piotr Kraśko, Beata Tadla i Diana Rudnik, ale on zachował swoje stanowisko. W mediach pojawiła się fala krytycznych komentarzy, które zarzucały dziennikarzowi zmianę frontu po tym, jak pozytywnie wypowiadał się na temat zwycięstwa Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich.


– Nie uznaję ani lizusostwa wobec przełożonych czy rządzących, ani też bezpodstawnego nawalania w kogokolwiek. Będę zadawał trudne pytania obu stronom. Kulturalnie, tak jak zawsze to robiłem. (…) Nie chodzę po gabinetach, nie próbuję się nigdy dostosowywać do nowych warunków. Robię swoje od lat, starając się być tylko dziennikarzem – odniósł się do krytyki na swój temat w rozmowie z "Faktem".

W grudniu tamtego roku tłumaczył się, dlaczego nie odszedł z telewizji publicznej, gdy można było to zrobić. – Nieraz zadawałem sobie pytanie, czy nie należałoby pójść inną drogą i powiedzieć: „Dziękuję”. Mam już jednak swoje lata i trudno byłoby zaczynać wszystko od nowa – powiedział dziennikarce "Sieci". – Jestem za młody, żeby zupełnie zrezygnować z pracy i pójść na emeryturę, której zresztą, jak wielu dziennikarzy, mieć nie będę. I „za stary”, żeby zmienić swoje życie. Ciągnę więc swój wózek pod górę. Jak umiem – zakończył prezenter "Wiadomości".

Kariera i wypadek
Urodzony w Warszawie Krzysztof Ziemiec swoją karierę w mediach rozpoczął w 1994 roku w Programie III Polskiego Radia. Z radiem był związany jeszcze przez osiem lat. W 2002 roku zatrudniono go w stacji telewizyjnej TVN24, gdzie prowadził bloki programów informacyjnych oraz Magazyn 24 godziny. Z TVN-em jednak długo nie popracował, bo 2 lata później przeszedł do TVP1 na stanowisko prezentera "Wiadomości". Swojej pracy nie ograniczał tylko do tego - prowadził także programy publicystyczne jak "Debaty Polaków" czy "Kwadrans po ósmej". W 2006 prowadził również "Sygnały dnia" w Programie I Polskiego Radia.

W 2008 roku Ziemiec musiał na ponad rok przerwać swoją karierę z powodu poważnego wypadku. Dziennikarz potknął się, gdy chciał wynieść z mieszkania garnek z płonącą parafiną. Płyn wylał się na jego ciało. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Miał popatrzone ok. 40 proc. powierzchni ciała. Ziemiec jednak powrócił do prowadzenia "Wiadomości" 24 grudnia 2009 roku. Kilka lat temu przyznał, że wciąż odczuwa skutki swojego wypadku. – W trakcie bardzo zimnych i ciepłych dni poparzone części ciała trochę mnie bolą - gdyby nie to, w ogóle bym tego nie pamiętał – wyznał.

Kontrowersyjne programy


Ziemiec podkreślał nieraz, że krytyka, która na niego spada, przeważnie jest niesłuszna, ponieważ to nie on jest autorem materiałów, które ukazują się w "Wiadomościach". Nie on także tworzy słynne już "paski grozy". – Czasem pewnie zasługuję na „karę”, potrafię się przyznać, mam pokorę, ale przeważnie jest tak, jak mówisz. Jestem tylko skromnym pracownikiem Winnicy Pańskiej. A dziennikarstwo to gra zespołowa - powiedział w rozmowie z tygodnikiem braci Karnowskich.