"Byłam w pracy". Szydło w końcu wytłumaczyła, co robiła z flisakami na Dunajcu

Rafał Badowski
Beata Szydło nie potrafi rzeczowo wytłumaczyć, dlaczego nie spotkała się z niepełnosprawnymi i ich rodzinami, gdy w Sejmie trwał ich protest. Jak wiemy, w czasie kulminacji protestu wicepremier wybrała się na spływ Dunajcem z flisakami. Jednak po raz pierwszy była premier wyjaśniła, dlaczego to zrobiła.
Beata Szydło wyjaśniła w RMF FM, dlaczego podczas protestu niepełnosprawnych płynęła tratwą Dunajcem. Screen/RMF FM
– To obrosło legendą. Na spływie Dunajcem byłam w pracy. Miałam zaplanowane wcześniej obowiązki. Spotkałam się z rodzicami i osobami niepełnosprawnymi z Krościenka – wytłumaczyła.

Wicepremier była enigmatyczna i nie chciała wyjaśnić swojego wystąpienia, kiedy broniła przyznania nagród ministrom. – Ten temat jest zamknięty, ministrowie przekazali nagrody na cele charytatywne. Nie dam się wciągnąć w dyskusję na ten temat – ucięła.

Beata Szydło odniosła się do swojej politycznej przyszłości. W tej kwestii także była bardzo tajemnicza. Dziennikarz zapytał, czy będzie kandydować do Parlamentu Europejskiego. Biorę to pod uwagę – odpowiedziała. – Przeżyłam taki moment kiedy cała Polska szukała pracy dla mnie. Teraz cała Polska pyta co robię – odpowiadała zapytana o medialne dociekania, co właściwie robi jako wicepremier do spraw społecznych.


źródło: RMF FM