"Ten protest rozlewa się na cały kraj". Prawica zarzuca, że to akcja samych zadymiarzy i "koderastów"

Tomasz Ławnicki
Jarosław Gowin jest przekonany, że jego tzw. Konstytucja dla Nauki zostanie przyjęta i trwający protest niczego nie zmieni. – Takie są ustalenia w obozie Zjednoczonej Prawicy. Przypomnę, że oficjalnego poparcia tej ustawie udzielił i Jarosław Kaczyński, i Zbigniew Ziobro – stwierdził w piątek w Salonie Politycznym Trójki minister nauki i szkolnictwa wyższego. – Naszego protestu nie da się już zatrzymać, on rozlewa się na cały kraj i łączy środowiska w całej Polsce – odpowiada w rozmowie z naTemat Piotr Drygas, przedstawiciel Akademickiego Komitetu Protestacyjnego, student Uniwersytetu Warszawskiego.
Kto stoi za protestami studentów na UW przeciwko reformie 2.0 Gowina? Prawica wskazuje, że są to "koderaści różnej maści". Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Próba obalenia rządu


Namioty i karimaty







– To, że są różne zdania w odniesieniu do głębokiej systemowej reformy, to jest sytuacja naturalna i nieuchronna. Dla mnie ważne jest to,  że wszystkie reprezentatywne gremia środowiska akademickiego poparły ustawę – stwierdził wicepremier w rozmowie z Beatą Michniewicz. A pytany, czy nie obawia się wyniku sejmowego głosowania nad reformą 2.0, przypomniał, że sam nieraz nie popierał jakichś rządowych ustaw, ale ze smutną miną głosował za, bo tak nakazywała mu polityczna lojalność.
Jarosław Gowin
wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego

Były w tej kadencji głosowania dla mnie trudne, ale mamy taką zasadę, że wokół projektów rządowych jest dyscyplina. I nawet jeżeli czasami się nie cieszyłem, to głosowałem za tymi projektami, bo tak pojmuję moją lojalność. (...) To będzie test wewnętrznej solidarności. Jak każda z tych osób rozstrzygnie ten test, to już jest ich osobista sprawa.

"Salon polityczny Trójki"
Akcja się rozkręca
Przy nieugiętej postawie wicepremiera Gowina akademicki protest raczej prędko nie wygaśnie. Na razie wygląda na to, że akcja z każdym dniem nabiera rozpędu – przybywa miast, które przyłączają się do strajku, jak na Uniwersytecie Łódzkim, lub gdzie organizowane są demonstracje.
Na Uniwersytecie Łódzkim rozpoczął się protest przeciwko reformie Jarosława Gowina.Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
– Z protestu możemy zrezygnować wtedy, gdy albo doprowadzimy do odrzucenia tej ustawy, albo przynajmniej do dyskusji, która realnie zmieni te przepisy, które sprawiają, iż ta ustawa będzie szkodliwa dla środowiska naukowego – deklaruje Piotr Drygas z Akademickiego Komitetu Protestacyjnego.

Dr Rafał Suszek zapewnia zaś, że nic się nie zmieni w apolitycznym charakterze tej akcji. Bo odnotowano już próby upolitycznienia protestu. – Nie chcę wymieniać nazwisk, ale pojawiali się asystenci różnych polityków, padały oferty wsparcia. My z uporem godnym lepszej sprawy torpedujemy tego typu próby, bo nie chcemy tu żadnej trybuny honorowej i przemówień polityków zapewniających, że dobro szkolnictwa wyższego leżało im zawsze na sercu – zapewnia wykładowca Wydziału Fizyki UW.