Żenada w Opolu osiągnęła nowy poziom. Fałszujący Tomasz Karolak i zespół Pączki w Tłuszczu to już naprawdę przesada
Mateusz Marchwicki
Po piątkowej części festiwalu w Opolu wydawało się, że gorzej być nie może. A jednak. W sobotniej odsłonie na scenę wkroczył... aktor Tomasz Karolak. Tym razem jego rola polegała na energetycznym zaśpiewaniu piosenki i rozruszaniu widowni. Wyszło... źle. Bardzo źle.
Jeżeli jest to jakiś wyszukany fortel Tomasza Karolaka (znanego raczej z braku sympatii do "dobrej zmiany"), który miał za zadanie dodatkowo ośmieszyć opolski festiwal, to z góry przepraszamy za druzgocącą recenzję. Pewne jest jednak, że to, co stało się w sobotę na opolskim festiwalu, był doskonałe podsumowanie całej imprezy organizowanej przez TVP Jacka Kurskiego.