Czarna seria w Tatrach trwa. Makabryczny wypadek młodego mężczyzny na Rysach

Kamil Dachnij
Śmiertelny wypadek w Tatrach. Młody mężczyzna schodząc w poniedziałek z najwyższego szczytu w Polsce, czyli Rysów spadł w przepaść. Ratownicy górscy ostrzegają, że w wysokich partiach gór wciąż znajdują się niebezpieczne płaty śniegu, na których można się poślizgnąć.
TOPR ostrzega, że na wysokich partiach gór wciąż zalegają niebezpieczne płaty śniegu. Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
– Mężczyzna najprawdopodobniej pomylił szlak w drodze powrotnej z Rysów. Na miejscu są nasi ratownicy – mówi Piotr Konopka, ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do wypadku doszło w rejonie tzw. Buli pod Rysami. Ratownicy będą zwozić zwłoki mężczyzny do Zakopanego. Ustalono, że był on obywatelem USA. Ratownicy musieli dziś i pomóc także innemu turyście, który miał wypadek i wybił sobie bark.

W ostatnim czasie panuje czarna seria na Rysach. W maju na tym szlaku zginęło dwóch turystów. W kwietniu pisaliśmy o innym śmiertelnym wypadku na Rysach. – Turysta podchodził do wierzchołka Rysów. Najprawdopodobniej poślizgnął się na śniegu i spadł kilkaset metrów w dół w rejon Czarnego Stawu – relacjonował ratownik dyżurny TOPR Tomasz Wojciechowski. Pierwsi z pomocą pospieszyli turyści, którzy byli świadkami zdarzenia. To oni rozpoczęli reanimację i wezwali TOPR. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.


źródło: "Gazeta Krakowska"