"Ten gest wyznaczy granice". Edyta Górnika tłumaczy, dlaczego uderzyła Donatana

Bartosz Świderski
Edyta Górniak i Donatan wywołali ogromne poruszenie w internecie. Wokalistka spoliczkowała muzyka po tym, jak ten chwycił ją za pośladek. Wszystko wydarzyło się podczas sesji zdjęciowej na "ściance" opolskiego festiwalu. Przed fotoreporterami stanęła piosenkarka i artysta kojarzony z utworem "My Słowianie", który w pewnym momencie chwycił "nie tam, gdzie trzeba".
Edyta Górniak wytłumaczyła, dlaczego uderzyła Donatana. Fot. instagram.com/edytagorniak
Teraz Górniak zabrała głos i powiedziała, dlaczego uderzyła Donatana. –Są sytuacje, których nie można ignorować. Mam nadzieję, że ten gest wyznaczy granice, których nie można przekraczać – skomentowała zdarzenie Edyta Górniak w rozmowie z Pudelkiem.
Przypomnijmy, że tegoroczny Festiwal w Opolu nie należał do udanych. Pustawa widownia i poziom artystyczny, który pokazał jak mierna jest kondycja tej telewizyjnej imprezy, to znaki rozpoznawcze tej edycji. Doszedł do tego jeszcze niesmak związany z zachowaniem Donatana.


To nie pierwszy taki wybryk muzyka. Jeszcze kilka lat temu Donatan rzekomo pomylił garderoby. Zobaczył wówczas przebierającą się Edytę Górniak. Donatan był chyba pod dużym wrażeniem tego, co ujrzał, bo napisał na Facebooku, że Górniak mogłaby być jego Słowianką.

O tym, co wydarzyło się po spoliczkowaniu Donatana, przeczytacie w artykule dziennikarza naTemat Bartosza Godzińskiego.

źródło: Pudelek