Nie wystarczy, że oddasz za darmo. Wielu przyjmujących przedmioty wystawione na OLX potrafi jeszcze narzekać
W kategorii "Oddam za darmo" w popularnym serwisie OLX można znaleźć wszystko. Od gruzu, przez ubrania, po płyty winylowe i meble z czasów komuny, które mogłyby być idealnym wyposażeniem hipsterskiej knajpy. I choć przyjmujący nie muszą za nie płacić ani grosza, to i tak znajdą się tacy, którzy jeszcze będą narzekać.
Ludzie za darmo oddają naprawdę wiele rzeczy.•Fot. Screen z serwisu OLX
– W ogłoszeniu na OLX wyraźnie zaznaczyłam, że zniesienie szafy z IV piętra i przewiezienie jej na nowe miejsce, leży po stronie przyjmującego – opowiada Kamila. – I wszystko było w porządku dopóki nie przypomniałam o tym fakcie panu, który przyjechał ją odebrać. Zaczął się awanturować, że marnuję jego czas. Masakra. Ostatecznie znalazł się ktoś "normalny", kto po prostu zabrał szafę ze sobą – dodaje nasza rozmówczyni.
Na Facebooku również istnieje mnóstwo podobnych grup.•Fot. Facebook / Oddam/przyjmę za darmo - Warszawa
"Miałam do oddania 3 worki ciuchów i butów (wyprane, poskładane, posegregowane), wystawiam na olx za darmo. Kilka osób zapytało, skąd odbiór (mimo że napisałam już w treści ogłoszenia, ale chyba słowa 'za darmo' przesłaniają cały opis ogłoszenia i nikt nie czyta do końca). Po mojej odpowiedzi z propozycjami 4 miejsc (w różnych dzielnicach, coby było wygodniej odebrać) już nic nie odpisały, nawet przysłowiowego, pocałuj mnie w d…'" – czytamy w relacji użytkowniczki portalu piekielni.pl
Co z tymi studentami?•Fot. Screen ze strony piekielni.pl
Miło zatem słyszeć historie, kiedy odbiór wystawianych przedmiotów odbywa się gładko i bez przykrych wspomnień. – W niedzielę koło południa wystawiłem na OLX materac 160x200 cm. Po 3 minutach w panice musiałem ściągać ogłoszenie – mówi Piotrek. – Telefon się urywał, a dodatkowo miałem mnóstwo wiadomości. Po dwóch godzinach, trzy osoby zgłosiły się po materac. Wszystko poszło mega sprawnie – dodaje.