Kukiz przed sądem za przywłaszczenie laptopa. Jego tłumaczenie przypomina kiepski dowcip
Poseł Paweł Kukiz od trzech lat nie chce oddać laptopa, którego używał jako radny dolnośląskiego sejmiku. Po tym, jak trafił do parlamentu, urząd marszałkowski, który jest właścicielem komputera, poprosił polityka, aby ten zwrócił sprzęt. Ale lider Kukiz'15 nic sobie z tego nie robi. Na dodatek ewidentnie kręci w swoich tłumaczeniach.
– Wiele razy informowaliśmy Pawła Kukiza, że ten komputer to własność samorządu województwa. Jako radny był zobowiązany do oddania sprzętu po rezygnacji z mandatu. Wynika to z regulaminu – opowiada "Super Expressowi" Michał Nowakowski, rzecznik prasowy urzędu.
Źródło: se.pl