To dlatego Kaczyński zwołał nagłą naradę na Nowogrodzkiej. Prezes PiS ma dość plotek i szuka "kreta"

Adam Nowiński
W czwartek do siedziby PiS na Nowogrodzkiej przyjechali czołowi politycy tej partii z premierem Mateuszem Morawieckim i wicepremier Beatą Szydło na czele. Jak ustalił "Super Express", miało to związek z reakcją Jarosława Kaczyńskiego na plotki o jego odejściu z polityki. Prezes PiS według tabloidu ma szukać w partii osoby, która podważa jego przywództwo i rozsiewa nieprawdziwe informacje.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ma być niezadowolony z doniesień medialnych na temat jego przyszłości politycznej. Winnych za te nieprawdziwe informacje miałby szukać wewnątrz swojej partii. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jak ustalił "Super Express", Jarosław Kaczyński ma być wściekły na wzajemne intrygi w partii, rozpuszczanie plotek o jego rzekomym odejściu z funkcji prezesa czy podważanie jego przywództwa.

Bardzo możliwe, że to było jednym z tematów podczas czwartkowych rozmów w siedzibie partii na Nowogrodzkiej, na które przyjechali najważniejsi politycy PiS. Wśród nich byli m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Beata Szydło i wiceprezes partii Antoni Macierewicz.

Kaczyński ma sięgnąć po bardzo poważne środki. – Prezes jest poirytowany i mocno wkurzony na to, że wyciekają z PiS różne plotki, spekulacje dotyczące jego rzekomego odejścia z funkcji prezesa, stanie zdrowia, czy wzajemnych intrygach i przekazywanie ich dziennikarzom. Cóż, szukamy kreta w partii, a sposobem na to może być sprawdzenie bilingów niektórych ważnych polityków PiS – zdradził tabloidowi jego informator.