Wojciech Szczęsny największym przegranym tego mundialu. W światku bramkarzy długo będą kpili z Polaka

Bartosz Godziński
Mundial w Rosji będzie się śnić polskim piłkarzom po nocach. W najgorszych koszmarach. Zwłaszcza bramkarz reprezentacji Wojciech Szczęsny ma powody do zmartwień. Statystyki mistrzostw świata są dla niego bezlitosne. Wynika z nich, że jest najgorszym golkiperem turnieju. Tylko, czy tak naprawdę to tylko jego wina?
Wojciech Szczęsny jest w tym momencie najgorszym bramkarzem na mundialu - przynajmniej tak wynika ze statystyk Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Polska straciła w dwóch meczach pięć goli. Wojciech Szczęsny obronił naszą bramkę tylko raz. Daje mu to skuteczność 16,7 proc. To najgorszy wynik wśród wszystkich bramkarzy na mundialu. Trudno jednak winić tylko umiejętności Szczęsnego, skoro w meczu z Senegalem miał do czynienia z samobójem-rykoszetem czy zamieszaniem, które spowodował sędzia boczny. Mecz z Kolumbią to z kolei kolektywna porażka całej drużyny.

Na ten moment najlepszym bramkarzem mundialu jest Guillermo Ochoa z Meksyku. Obronił większość (93,3 proc.) z 14 strzałów. Na drugim miejscu jest Kasper Schmeichel - Duńczyk wybronił 10 strzałów (90,9 proc.). Stuprocentową skuteczność, ale przy mniejszej liczbie ataków na bramkę mają Fernando Muslera z Urugwaju (6 obron) i Daniel Subasić z Chorwacji (5).


Wojciech Szczęsny może poprawić statystyki w czwartek. 28 czerwca reprezentacja Polski walczy z Japonią w "meczu o honor", a następnie wróci do kraju po zakończeniu fazy grupowej mundiali.