Nagrali piosenkę o... pierogach i stali się hitem internetu. Ludzie pokochali "Eat pierogi"
Kto by pomyślał, że piosenka o pierogach ma szansę stać się hitem sieci? "Eat pierogi" opowiada o polskiej miłości i przywiązaniu do narodowej potrawy, której jesteśmy w stanie bronić za wszelką cenę. Utwór, który miał być żartem podbił serca internautów i staje się coraz bardziej popularny.
"Eat pierogi" to piosenka, który w zabawny sposób przedstawia miłość Polaków do pierogów. Utwór wykonywany jest częściowo po polsku a częściowo po angielsku, ponieważ m.in. w ten sposób Alexandra, wokalistka zespołu Mee and The Band chciała podkreślić swoje korzenie. Dziadek artystki pochodził z Krakowa, a babcia ze Lwowa. Po wojnie razem wyjechali do Włoch, gdzie urodziła się mama Alexandry.
– Mieszkamy w Anglii, skąd jest mój tata, ale u mnie w rodzinie obchodzimy każdą wigilię w tradycyjnym polskim stylu. Jemy dużo pierogów, m.in. ruskich, które wszyscy uwielbiamy. Pijemy też dużo wiśniówki, więc w pewnym momencie robi się bardzo wesoło, wszyscy lubimy ten czas – mówi nam Alexandra Sawyer Hudson, wokalistka zespołu Mee & The Band. – Kiedy raz wróciłam po takiej wigilii do domu, pomyślałam "Musimy zrobić o tym piosenkę". Tak też się stało - zarówno utwór, jak i teledysk stały się hitem – dodaje artystka.
Ludzie pokochali tę piosenkę
Zabawny utwór o pierogach w krótkim czasie stał się hitem internetu. Każdy, kto pierwszy raz słysząc refren tej piosenki pomyślał, że to nie ma szans przejść, zdecydowanie się mylił. Teledysk do "Eat pierogi" ma na YouTubie już ponad 800 tysięcy odsłon, a na liście najczęściej udostępnianych utworów w Polsce, opublikowanej przez serwis Spotify, znalazł się na pierwszym miejscu, wyprzedzając m.in. Tolę Szlagowską, Dawida Podsiadłę czy tegoroczny hit Męskiego Grania "Początek".
Choć dla niektórych sukces singla może być zaskakujący, to jednak, jak się dowiedzieliśmy, sam zespół liczył na niego od samego początku.Zabieraj łapy od moich pierogów
nie dotykaj, to moje pierogi
załatw sobie swoje cholerne pierogi
te mama przysłała tylko dla mnie
– Tak, spodziewaliśmy się takiego sukcesu. Mieliśmy super team i każdy bardzo wierzył w ten projekt. Pomyśleliśmy, że skoro my tak mocno się śmiejemy przy nagrywaniu tego utworu, to dlaczego kolejny milion czy nawet więcej osób nie miałoby się śmiać równie mocno. Udało się. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zagrać też koncert w Polsce – mówi Alexandra Sawyer Hudson.