"Zaostrzyliśmy kurs i osiągnęliśmy bardzo dużo". Kaczyński w wywiadzie broni tego, co jest nie do obrony

Kamil Dachnij
Jarosław Kaczyński był piątkowym gościem audycji "Sygnały dnia" w Polskim Radiu. To był pierwszy radiowy wywiad byłego premiera od wyjścia ze szpitala po operacji kolana. Prezes PiS w Jedynce mówił o nowelizacji ustawy o IPN i stosunkach Polski z Izraelem. Dowodził, że to, co stało się w środę, to sukces Polski.
Jarosław Kaczyński na antenie Polskiego Radia odniósł się do zmiany w ustawie o IPN. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Te przepisy, które zostały uchylone i tak były martwe. Ciężko byłoby je egzekwować – mówił Jarosław Kaczyński na antenie Polskiego Radia o zmianie nowelizacji ustawy o IPN. – Skoro było tak dobrze, to czemu było tak źle. Dlaczego usłyszeliśmy takie głosy, które były skandaliczne? – pytał Kaczyński w kontekście pozytywnej oceny relacji polsko-izraelskich przed podjęciem prac nad nowelizacją ustawy o IPN.




Deklaracja
Tuż po błyskawicznym uchwaleniu i podpisaniu nowelizacji ustawy o IPN, premier Mateusz Morawiecki w Warszawie oraz premier Izraela Benjamin Netanjahu w Tel-Awiwie podpisali w środę wspólną polsko-izraelską deklarację. Podkreślono w niej m.in. brak zgody na przypisywanie Polsce lub całemu narodowi polskiemu winy za okrucieństwa nazistów i kolaborantów. – Ta deklaracja - choć ma swoje mankamenty - jest przyznaniem racji naszej opowieści o II wojnie światowej – oznajmił Jarosław Kaczyński.



– Być może nie wszyscy będą szczęśliwi z powodu deklaracji. Nie ma w niej nic o roszczeniach, ta sprawa nie była podnoszona w trakcie wielogodzinnych rozmów. Najważniejsze jest by prawda stała się powszechnie przyjętą w świecie – dodał na koniec.

Przegłosowanie ustawy
Przypomnijmy, że w środę Sejm przegłosował zmianę w noweli ustawy o IPN, zakładającą odejście od przepisów karnych. Projekt uchyla art. 55a, który grozi m.in. więzieniem za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej. Partia postanowiła się wycofać ze swoich planów, które przyczyniły się do nie tylko pogorszenia stosunków dyplomatycznych między Polską a Izraelem, ale także wizerunku naszego kraju na arenie międzynarodowej.

– Ta ustawa, ten wstrząs był potrzebny. Dlatego świat zaczął rozmawiać o tym i mamy przynajmniej tyle, że nikt na świecie nie będzie mówił bezkarnie polskie obozy śmierci – powiedział premier Mateusz Morawiecki w Sejmie. W mediach społecznościowych jego wystąpienie zostało odebrane jako absurdalne.

źródło: polskieradio.pl