Konferencja Gersdorf i Iwulskiego. "Nie zostałem wskazany przez pana prezydenta. To pani prezes wskazała mnie"
W środę Małgorzata Gersdorf i Józef Iwulski zorganizowali konferencję prasową w związku z zamieszaniem dotyczącym piastowania funkcji I Prezesa Sądu Najwyższego. Iwulski wyjaśnił m.in. kwestię bycia następcą i zastępcą prof. Gersdorf.
Po chwili I Prezes SN wyjaśniła, że "jeśli I prezes nie może pełnić swoją funkcję, to desygnuje swoje uprawnienia na sędziego, prezesa izby. I tutaj sędzia Józef Iwulski zgodził się wykonywać moje obowiązki". Wtórował jej właśnie sędzia Józef Iwulski. – To jest zarządzenie pani prezes. Jest ono opublikowane na stronie internetowej. Składa się z pięciu linijek i dokładna treść brzmi tak, że I pani prezes wyznacza mnie na czas jej nieobecności do wypełniania jej kompetencji – powiedział.
W dalszej kolejności odniósł się do informacji pojawiających się mediach odnośnie bycia następcą Gersdorf. – Tu nie chodzi o wyznaczenie mnie ani zastępcą, ani następcą. A jedynie jako prezesa zastępującego podczas jej nieobecności – wyjaśnił.
Nie prezydent, a prezes
We wtorek prezydent Andrzej Duda wyznaczył na następcę prof. Gersdorf właśnie sędziego Józefa Iwulskiego. Ten wątek również został wyjaśniony na konferencji. – Pan prezydent wyraźnie oświadczył, że pani prezes przeszła w stan spoczynku na podstawie art. 111. My pozostajemy przy swojej opinii, że tego nie zrobił – powiedział.
– Nie zostałem wskazany przez pana prezydenta. To pani prezes wskazała mnie z mocy przepisu. Pan prezydent po prostu poparł ten wybór – wytłumaczył Iwulski. Na pytanie, kto w tej chwili jest prezesem SN, sędzia odpowiedział, że jest wyznaczony na czas nieobecności Gersdorf.