Wałęsa napisał do The Rolling Stones. "Bronią wolności, ale potrzebują waszego wsparcia"

Adam Nowiński
"Ludzie tak bardzo oczekują na wasz występ, ale w Polsce dzieją się teraz złe rzeczy" – tak prezydent Lech Wałęsa zaczął swój list do Micka Jaggera i The Rolling Stones. Zespół jest teraz w trasie po Europie, a w niedzielę zagra na PGE Narodowym. Wałęsa poprosił Jaggera o wsparcie dla Polaków, którzy walczą o demokrację i bronią trójpodziału władzy.
Lech Wałęsa napisał list do Micka Jaggera. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Wałęsa porządnie zaangażował się w walkę o demokrację w Polsce. W sobotę wytoczył ciężkie, muzyczne działa, bo swój apel wystosował do Micka Jaggera i The Rolling Stones, którzy w niedzielę wystąpią w Warszawie.

– Twój wspaniały zespół (Mick – red.) przyjeżdża do Polski. Ludzie tak bardzo oczekują na wasz występ. Ale w Polsce dzieją się teraz złe rzeczy – od tych słów rozpoczął swój list Wałęsa.

Były prezydent wspomniał, że Jagger pamięta "wybitne i odważne osoby", które "wałczyły o wolność w Bloku Wschodnim" i "poświęciły wiele za wolność słowa i sztuki".


– Rozumieli, że dla ochrony wolności sądy muszą być niezależne od rządu. To był jeden ważny cel ich walki. Znałeś takie osoby. Vaclav Havel był jednym z nich. Dzisiaj owoce ich pracy są zagrożone. Obecny reżim chce zniszczyć niezależność sądów w Polsce – pisze Wałęsa.

Prezydent przypomniał, że w ubiegłym roku rząd PiS przejął Trybunał Konstytucyjny, a teraz "jawnie naruszając Konstytucję, zwalnia jedną trzecią Sądu Najwyższego, żeby zainstalować swoje marionetki"

– To nie jest wolność. Wiele osób w Polsce broni wolności, ale potrzebuje waszego wsparcia. Jeżeli możecie coś powiedzieć, albo zrobić cokolwiek będąc w Polsce, będzie to dla nich wiele znaczyło – zaapelował Lech Wałęsa.


Walka o Sąd Najwyższy
Przypomnijmy, że w mijającym tygodniu w Polsce odbył sie szereg protestów w obronie niezależności Sądu Najwyższego. Największa demonstracja miała miejsce w środę na placu Krasińskich w Warszawie, gdzie przemawiał też Lech Wałęsa. – Trzeba tych przestępców jak najszybciej usunąć, bo szkodzą Polsce – krzyczał do zebranych były prezydent.

Wałęsa prosił zgromadzonych ludzi o jeszcze większe zaangażowanie. – To jest naprawdę poważna walka. Musimy wykrzesać wszystkie siły, by obronić sądy. Ktokolwiek występuje przeciwko trójpodziałowi władzy, jest przestępcą! – krzyczał.