Przyszedł na mszę z podbitymi oczami. Parafianie zlinczowali proboszcza, bo "pobił wikarego"

Piotr Burakowski
Księża z parafii w Mnichowie (województwo świętokrzyskie) pobili się na plebanii – podał "Super Express". Proboszcz został ostatecznie wypędzony z parafii przez wiernych, wzięła się za niego też kuria. Wiernym nie spodobał się widok pobitego wikarego na mszy. Są przekonani, że to sprawka proboszcza. Tymczasem ks. Grzegorz Kaliszewski utrzymuje, że jest ofiarą wikarego.
W parafii w Mnichowie pobili się dwaj księża. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Gdyby nie tych dwoje świadków, byłoby już po mnie. To oni odciągnęli wikarego, kiedy mnie zaatakował. A poszło o to, że zwróciłem mu uwagę na jego zachowanie, bo coś wykrzykiwał i trzaskał drzwiami – przekonuje "Super Express" proboszcz i pokazuje siniaka na policzku.

Dodaje, że nigdy nie skrzywdził fizycznie wikarego Dariusza N., podczas gdy na niedzielnej mszy parafianie ujrzeli go całego podrapanego i w dodatku z podbitymi oczami. Parafianie powiedzieli "dość". Są przekonani, że sprawcą jest proboszcz.

– Gnębił wikarego już wcześniej, przy ludziach go wyzywał. Po sylwestrze ks. Darek też miał siniaka – twierdzą parafianie. Tak oto parafianie spowodowali, że ks. Kaliszewski oddał 3,7 tys. zł uzbieranych na tacę i odjechał z parafii, którą ostatecznie odebrała mu kuria.


Skandaliczne zachowanie księży
Przypomnijmy, że o tym, jak zachowują się księża, napisała w swojej książce 79-letnia zakonnica Małgorzata Borkowska. Siostra wytyka w niej błędy księżom, a ponadto ujawnia prawdę o pogardliwym i poniżającym traktowaniu zakonnic przez wielu duchownych. W "Oślicy Balaama" s. Małgorzata Borkowska opowiada o życiu w klasztorze.

Okazuje się, że skromna egzystencja, jaką prowadzą kobiety w habitach, dla księży byłaby zbyt "poniżająca". Narzeka nie tylko na starszych, ale i młodszych duchownych. Twierdzi, że wielu z nich nie ma dostatecznej wiedzy na temat wiary i Kościoła.

Jej zdaniem wszystko zależy "w dużej mierze od tego, czy konkretny kleryk interesuje się Bogiem, czy też pragnie tylko zdobyć zawód z pięknym samochodem w perspektywie".

źródło: "Super Express"