Tusk potraktował Dudę jak ucznia. Pokazał mu, jak zła jest jego polityka względem Ukrainy

Adam Nowiński
Niezawisłość Ukrainy, bezpieczeństwo Polski i całego regionu zależą w ogromnej mierze od relacji między Kijowem i Warszawą – powiedział Donald Tusk cytowany przez IAR. Zdaniem szefa Rady Europejskiej relacje te nie są ostatnio najlepsze, a oba kraje budują szkodliwe napięcie na tle historycznym.
Donald Tusk zabrał głos w sprawie narastających napięć na tle historycznym pomiędzy Polską a Ukrainą. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
"Przewodniczący Rady Europejskiej wezwał w poniedziałek w Brukseli władze Polski i Ukrainy do łagodzenia napięć na tle historycznym" – podaje Dziennik.pl, który cytuje słowa Tuska dla IAR. Jego wypowiedź to pokłosie ostatniego szczytu UE-Ukraina oraz wydarzeń w Polsce i na Ukrainie. Stwierdził, że waśnie między oboma państwami mogą doprowadzić, jak wynika z historii, do kolejnego konfliktu zagrażającemu bezpieczeństwu całego regionu.

– Ostatnie napięcia pokazują, że nie wszyscy odrobili swoje lekcje z historii.(...) Apeluję do władz obu krajów o nowe podejście do kwestii naszych relacji i pozytywne myślenie. Na konflikcie między nami zależeć może tylko naszym przeciwnikom albo politycznym głupcom – powiedział Donald Tusk w konferencji prasowej, na której był obecny także prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.


Tuskowi chodzi zapewne o opinie Ukraińców na temat zmian w ustawie o IPN, które ostatnio polski rząd uzgodnił ze stroną izraelską. Ukraina została w tych rozmowach pominięta, chociaż to o ich "prawdzie historycznej" mówi ustawa.

Jego słowa to z pewnością także przytyk do działań Andrzeja Dudy. Obchody upamiętniające wydarzenia na Wołyniu okazały się zgrzytem na relacjach obu państw. Polska i Ukraina zorganizowały swoje uroczystości: strona ukraińska zorganizowała uroczystości poświęcone 75. rocznicy konfliktu ukraińsko-polskiego na Wołyniu w piątek, tuż przed obchodami 75. rocznicy zbrodni wołyńskiej, które strona polska zaplanowała w tym regionie w sobotę i niedzielę, 7 i 8 lipca. Nie doszło do spotkania głów państw.

Źródło: Dziennik.pl