Słyszeliście oficjalną mundialową piosenkę Chorwatów? Już nie dziwi, że mają tyle siły do walki

Bartosz Świderski
Już w niedzielę okaże się, kto podniesie puchar mistrzostw świata. Do walki staną Anglicy i Chorwaci. Przy okazji zainteresowano się mundialowym przebojem tych drugich. Okazuje się, że to całkiem przyjemna "nuta".
Mundialowa piosenka Chorwatów nastraja do walki o najwyższe trofeum. Fot. screen z youtube.com/Zapresic Boys
Reprezentacja Chorwacji w finale mundialu to pewna niespodzianka. Gdyby nie tak długi mundialowy udział piłkarzy z Bałkanów, nikt nie zainteresowałby się piosenką, która miała nieść ich do zwycięstwa. A tu proszę, chorwacka "kibicowska nuta" zaczyna się nieść po internecie. I trzeba też powiedzieć, że jest... całkiem fajna!
W teledysku na początku jego bohaterzy pojawiają się jako dzieci i jest to nawiązanie do pamiętnego mundialu w 1998 roku, kiedy reprezentacja Chorwacji zajęła 3. miejsce, pokonując Holandię. Do tego chorwackie krajobrazy i skoczna, pełna werwy muzyka, która zagrzewa piłkarzy do boju.


Przy tej okazji, warto przypomnieć mundialowy "hit" z Polski. Oficjalny hymn zagrzewającym do boju Lewandowskiego i spółkę wybrany został na festiwalu w Opolu. Jednak po jego usłyszeniu, większości kibiców opadły ręce. Kto wie, czy sami piłkarze nie mieli go w głowie, w najgorszych momentach gry mundialu...
Chorwaci powodów do wstydu nie mają zarówno na boisku, jak i na YouTube. Już w niedzielę okaże się, czy "Igraj moja Hrvatska" zabrzmi na koniec mundialu jako pieśń zwycięstwa.