Nowe informacje o stanie zdrowia Agaty Młynarskiej. Dziennikarka dziękuje fanom za wsparcie

Kamil Dachnij
Agata Młynarska wciąż przebywa w szpitalu. Po tym jak trafiła w ciężkim stanie na oddział gastrologii, popularna dziennikarka jest cały czas podłączona do kroplówki i otrzymuje silne antybiotyki. Przyczyną jej cierpienia jest choroba nieswoistego zapalenia jelit, na którą Młynarska cierpi od lat.
Agata Młynarska podziękowała fanom za wsparcie. Fot. Screen z Facebooka / Agata Młynarska
– Agata dostała silnego ataku. Skręcało ją z bólu. Natychmiast została przewieziona do szpitala – donoszą źródła dziennika "Super Express". Pismo informuje, że lekarze robią, co mogą, aby uśmierzyć cierpienie dziennikarki.

"Niestety cortyzol i antybiotyk, albuminy i kroplówki bez końca. Ale damy radę" – napisała do fanów sama Agata Młynarska. Ci stanęli na wysokości zadania i mocno wspierają prezenterkę w bardzo trudnym dla niej momencie.

"Dziękuję! Jestem wzruszona, uśmiecham się przez łzy i nie mogę uwierzyć w ocean życzliwości od WAS! Dziękuję za wszystkie dobre słowa na fb , instagramie, w smsach, mailach, telefonach! Nawet nie macie pojęcia, jakie to jest dla mnie ważne, jak bardzo mi pomogliście" – napisała w czwartek.
"Życzę Pani szybkiego powrotu do zdrowia. I oby udało się jak najszybciej opuścić szpital. Wiele dobra dla Pani przesyłam"; "Dziękujemy za uśmiech i odwagę mówienia otwarcie o chorobie. Piękna nawet na sali szpitalnej i ta mądrość"; "Pani Agato zasługuje pani na sympatię i słowa otuchy. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia" – piszą internauci.


Bardzo uciążliwa choroba
Przypomnijmy, że 18 lipca Agata Młynarska podzieliła się informacją, że przez cztery dni toczyła walkę o życie w szpitalu. Początki jej choroby sięgają jeszcze czasów, gdy prowadziła program "Świat się kręci" w TVP. W natłoku pracy zbagatelizowała swoje problemy zdrowotne.

Jednak z powodu nasilających się bólów brzucha, dziennikarka trafiła do szpitala i lekarze szybko ustalili, co jej dolega. Jest to nieswoiste zapalenie jelit. Od tamtej pory musi przestrzegać ścisłej diety. Niestety choroba ponownie dała o sobie znać.

"Po czterech dniach ostrej walki na oddziale gastrologii, znanym mi od lat, wrócił uśmiech i nadzieja, że najgorsze znów udało się pokonać. Moja choroba ma własne życie. Nie zbadano dlaczego pojawiają się tak silne jej zaostrzenia. Bo przecież było tak dobrze i nagle... walka o życie. Jelita to wciąż wielka zagadka dla lekarzy" – napisała.