"My policji przeciwko manifestantom wyprowadzać nie będziemy". Słowa Szydło wróciły jak bumerang

Mateusz Marchwicki
Ubiegłotygodniowe zajścia przed Sejmem nadal wzbudzają kontrowersje. Interwencja policji była zdecydowana, a jak pokazują organizacje, które były obecne pod parlamentem, niektórzy zatrzymani zostali dotkliwie pobici. Przy tej okazji przypomniano słowa Beaty Szydło z 2015 roku, gdy zapewniała, że policja nie będzie wyprowadzana przeciwko demonstrującym.
Dawne słowa prędzej czy później wracają. Fot. Grzegorz Bugała / Agencja Gazeta
– Na pewno za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości my policji przeciwko manifestantom wyprowadzać nie będziemy, tak jak robiła to Platforma, bo szanujemy dialog, wolność i różnice poglądów – to słowa Beaty Szydło z grudnia 2015 roku.

Odnosiły się one do interwencji policji podczas protestów górników w Jastrzębiu Zdroju, gdy do powstrzymania zniszczenia siedziby spółki JSW przez strajkujących policja użyła pałek i broni gładkolufowej. Ta decyzja wywołała sporo kontrowersji, a dla PiS stała się podręcznym przykładem tłumienia przez poprzedni rząd wolności i praw obywatelskich.