Jak kawalerski, to tylko we Lwowie. Młodzi Polacy oszaleli na punkcie tego miasta

Sylwia Wamej
Pomysłów na zorganizowanie wieczora kawalerskiego jest mnóstwo. Jednym z nich są imprezy wyjazdowe. A jak szaleć, to za granicą, szczególnie we Lwowie. To właśnie do tego ukraińskiego miasta zjeżdżają masowo tłumy żądnych dobrej balangi młodych Polaków.
Jak imprezować, to tylko we Lwowie Fot. Instagram/ukrainepicture
Podczas gdy kobiety na wyjazdowy wieczór panieński wybierają Paryż, Ateny i Budapeszt, faceci wolą świętować ostatnie dni kawalerskiego stanu w pobliskim Lwowie. Młodzi Polacy masowo wybierają to piękne miasto na weekendowe wyjazdy, idealne na wieczór kawalerski.

Miasto oblegane przez polskich imprezowiczów
Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "kawalerski we Lwowie", żeby przekonać się, że to miasto bije rekordy popularności w tego typu wyjazdach. Nic dziwnego, w końcu jest blisko, bardzo tanio, a dookoła aż roi się od klubów i barów, które są niezbędnym elementem wieczorów kawalerskich. A po mocno zakrapianej alkoholem nocy nic tak dobrze nie robi, jak spacer po mieście pełnym zabytków, parków i uroczych zakamarków.
Po mocno zakrapianej imprezowej nocy można na spokojnie pozwiedzać miastoFot. Instagram/town-lviv
Na własną rękę, a może poprosić o pomoc agencję?
Kawalerskie we Lwowie można oczywiście zorganizować na własną rękę jadąc 6 godzin autem, lecąc godzinę samolotem lub też wybierając autobus czy pociąg. Na podróż pociągiem z Warszawy do Lwowa trzeba przeznaczyć aż 14 godzin.


Długa podróż wynagrodzi niskimi cenami. Hotele i hostele we Lwowie kuszą atrakcyjnymi cenami. Za dwie osoby za noc w niektórych hotelach trzeba zapłacić niecałe 100 złotych.
Tanio jest też w klubach, czy knajpach. Za obiad w luksusowej restauracji zapłacimy nie więcej, niż 50 złotych.

Organizacja szalonej podróży do Lwowa we własnym zakresie to jedna z opcji. Drugą jest powierzenie jej profesjonalistom. A tych nie brakuje. W sieci znajdziemy kilka adresów stron firm, które oferują zorganizowanie wieczoru kawalerskiego od A do Z.

Jedną z nich jest agencja "Jey Jey", która znajdzie imprezowiczom bilety, zapewni nocleg i atrakcje na miejscu. Według Tomka, pracownika firmy, Lwów jest przyjazny dla każdego, a postrzeganie go jako niebezpiecznego miasta to już przeszłość.

– Do tej pory Ukraina postrzegana była przez pryzmat wydarzeń politycznych, jako miejsce niewarte odwiedzenia. Natomiast ta zachodnia część kraju jest po prostu bardzo przyjaznym państwem, wysoko rozwiniętym – mówi naTemat. – Jest bardzo tanio. Tak jak Norwegowie czy Anglicy obrali sobie wschód Europy na krótkie wypady i od 10 lat latają do Krakowa, to my Polacy mamy swój Lwów.

Organizacja kawalerskiego na najwyższym poziomie
Jak wygląda zorganizowanie profesjonalnego kawalerskiego we Lwowie? – Zajmujemy się znalezieniem biletów dla klientów. Na miejscu organizujemy im nocleg, oprowadzamy po Lwowie – opowiada nasz rozmówca.
Życie nocne we Lwowie kwitnieFot. Instagram/maksymchuk/ events
– Przez cały dzień są pod opieką naszych przewodników. Dzięki temu klienci czują się bezpiecznie, bo nikt ich nie oszuka. Przewodnicy wiedzą, gdzie chodzić, a których miejsc unikać. Są też dwujęzyczni. Mówią świetnie zarówno po ukraińsku, jak i po polsku – wyjaśnia Tomek.
Koloryt miasta przyciąga rzesze turystówFot. Instagram/maryfaery
Decydując się na wyjazd organizowany przez profesjonalną firmę, można kupić też dodatkowy pakiet z bardziej ekstremalnymi atrakcjami jak m.in. skok spadochronowy solo, który organizatorzy testują wcześniej.

Ceny imprezowych pakietów ustalane są indywidualnie i zależą od wielkości grupy. – Za 800 złotych przez cały weekend można bardzo dobrze się pobawić, razem z noclegiem, pełnym wyżywieniem, przewodnikiem i dodatkowymi atrakcjami – podkreśla organizator.

"Od Ukraińców możemy się sporo nauczyć"
Pracownik "Jey Jey" dodaje też, że ludzie chętnie jeżdżą do Lwowa i równie chętnie tam wracają. Uważa też, że Polacy mogą się od Ukraińców sporo nauczyć w temacie... ofert gastronomicznych. – Tam nie ma sztampy i powtarzalności. Ukraińcy nie są z natury leniwi, więc to też się przekłada na ofertę gastronomiczną, która potrafi być wyszukana i oryginalna - podkreśla.

Pyszne jedzenie, dobra impreza i piękne kobiety przyciągają jak magnes polskich mężczyzn, którzy jadą tam świętować kawalerski kolegi. – Byłem we Lwowie pół roku temu na kawalerskim kumpla. Wybraliśmy to miasto, bo jest tam po prostu tanio, a dookoła mnóstwo klubów i knajp – opowiada Marcin.

– Można dobrze poimprezować za rozsądną kasę. We Lwowie jest też masa ślicznych dziewczyn. Poza tym, na drugi dzień po imprezowej nocy można na spokojnie pozwiedzać i pochodzić po mieście – dodaje.

O popularności kawalerskich na Ukrainie świadczą tez liczne wątki na forach internetowych z pytaniami internautów, jak spędzić wieczór kawalerski we Lwowie i czym tam najlepiej dojechać. Internauci są zgodni co do trzech rzeczy: tanio, imprezowo, a do tego zabytkowo.