Bezprecedensowa porażka Polski w Trybunale w Luksemburgu. To może być początek kłopotów

Tomasz Ławnicki
Irlandzki sąd miał rację – tak orzekł właśnie unijny Trybunał w Luksemburgu. Sprawa dotyczyła Polaka podejrzanego o przemyt i decyzji wymiaru sprawiedliwości w Irlandii. Sąd odmówił wydania Artura C. Polsce, tłumacząc to wątpliwościami co do niezależności polskiego sądownictwa. Trybunał UE te wątpliwości podzielił.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu stwierdził, że sąd jednego unijnego kraju musi wstrzymać ekstradycję osoby do drugiego państwa, gdy uzna, że takiej osobie groziłby nierzetelny proces i brak dostępu do niezawisłego sądu. Fot. screen ze strony YouTube.com / ARTE
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu stwierdził, że sąd jednego unijnego kraju musi wstrzymać ekstradycję osoby do drugiego państwa, gdy uzna, że takiej osobie groziłby nierzetelny proces i brak dostępu do niezawisłego sądu. To orzeczenie dotyczy dwóch konkretnych krajów – Irlandii i Polski.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Wyrok w sprawie C-216/18 PPU Minister for Justice and Equality/LM (Nieprawidłowości w systemie sądownictwa) – fragment komunikatu

Organ sądowy, do którego zwrócono się o wykonanie europejskiego nakazu aresztowania, musi wstrzymać się od jego wykonania, jeśli uzna, że dana osoba mogłaby zostać narażona na ryzyko naruszenia prawa podstawowego do niezawisłego sądu, a tym samym istotnej treści prawa podstawowego do rzetelnego procesu sądowego, ze względu na nieprawidłowości mogące mieć wpływ na niezawisłość władzy sądowniczej w wydającym nakaz państwie członkowskim.

Przypomnijmy – wiosną Irlandia odmówiła ekstradycji Polaka, który jest poszukiwany za handel narkotykami. Powód przedstawiono następujący: naruszenie zasad demokracji i praworządności przez polskie władze. To był pierwszy przypadek, by sędzia z innego kraju zawarł w swoim orzeczeniu krytykę zmian w polskim sądownictwie.

Europejski Nakaz Aresztowania? Bez znaczenia

Decyzja dotyczyła 41-letniego Artura C., który był poszukiwany przez policję od ponad 5 lat, między innymi za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Za mężczyzną wydano aż trzy międzynarodowe listy gończe, przed niespełna rokiem wreszcie zatrzymano go w Irlandii.


Polska wydała za Arturem C. Europejski Nakaz Aresztowania (ENA). Umożliwia on szybką ekstradycję i jest skuteczny: tylko przez pół roku do Polski deportowano na jego podstawie 750 osób. Na pierwszej rozprawie ekstradycyjnej obrońcy Artura C. podnieśli argument, że klient nie ma szans na sprawiedliwy proces w Polsce, bo Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło reformy, które zniszczyły niezależne sądownictwo.

To może być początek lawiny
Argument okazał się strzałem w dziesiątkę, bo sędzia Wysokiego Trybunału w Dublinie Aileen Donnelly, odroczyła rozprawę, określając sprawę jako delikatną i wymagającą więcej czasu. W marcu ogłosiła, że poprosi o rozstrzygnięcie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.