"Pan mecenas się ośmiesza". Wniosek Giertycha o przesłuchanie prezesa PiS nie spodobał się w prokuraturze

Mateusz Marchwicki
Tego można było się spodziewać. Po tym jak Roman Giertych zapowiedział złożenie wniosku o przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego, głos zabrała prokuratura. Prokuraturze Generalnej pomysł mecenasa wyraźnie nie przypadł do gustu.
Roman Giertych i jego wezwanie prezesa PiS na świadka doczekało się reakcji prokuratury. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Przypomnijmy, Roman Giertych reprezentuje w sądzie posła PO Stanisława Gawłowskiego, któremu prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne. Sprawa z oczywistych względów nabrała politycznego charakteru, czego nie ukrywają posłowie rządzącej większości, z prezesem Kaczyńskim na czele.




– Dlatego pan mecenas się ośmiesza, sugerując, że doszło do wycieku z prokuratury informacji na temat zamiaru postawienia posłowi PO nowych zarzutów. Jeśli pan Giertych nie czyta dokumentów dotyczących swojego klienta, to powinien chociaż śledzić prasę, albo czytać komunikaty prokuratury na jej stronie internetowej – powiedział prokurator.

– Z nich już w końcu czerwca by się dowiedział o szykowaniu przeciwko posłowi nowych zarzutów. Roman Giertych powinien to wiedzieć, jeśli faktycznie zajmuje się prawem i reprezentowaniem interesów posła Gawłowskiego, a nie polityczną hucpą – dodał Sierak.

Jeszcze nie wiadomo, czy dojdzie do przesłuchania prezesa PiS. Nowy etap śledztwa ws. posła PO ma rozpocząć się we wrześniu.

źródło: wpolityce.pl