"Nie, to nie jest wiocha". Polska stewardessa obala mit o klaskaniu w samolocie

redakcja naTemat
Kojarzy się z czarterami wypełnionymi turystów lecących do Egiptu, uważa się je za typowo polską specjalność. Klaskanie w samolocie. Dla wielu synonimów obciachu, ale jak się okazuje, nie dla wszystkich. Polska stewardessa pracująca w Qatar Airways napisała na swoim blogu, że to "przepiękny ukłon w stronę załogi".
Jak się okazuje, klaskanie w samolocie nie musi być synonimem obciachu. Fot. Łukasz Nowaczyk / Agencja Gazeta
"Gdy pasażerowie klaszczą… to się wzruszam" – zaczyna swój wpis na facebookowym blogu "Moje Własne Niebo" stewardessa Malwina. Polka pracuje dla Qatar Airways.




Jak więc widać, sprawa z klaskaniem jest dyskusyjna. Jest jednak wiele innych zachowań w samolotach, które uchodzą za denerwujące. Choćby wstawanie od razu po wylądowaniu, wbrew zaleceniom obsługi pokładowej.